Przesilenie w koalicji, przystawki pod ścianą
Przesilenie w koalicji. Kaczyński stawia przystawki pod ścianą
Formalnie Jarosław Kaczyński jest zwycięzcą, bo ustawa o ochronie zwierząt została w nocy przegłosowana. Ale tak naprawdę to porażka prezesa, bo udało się to dzięki posłom Koalicji Obywatelskiej i Lewicy. O co toczy się gra?
Za ustawą, nazywaną także „futerkową”, opowiedziało się 356 posłów, a wśród głosujących przeciw (75) i wstrzymujących się (18) byli posłowie Solidarnej Polski i Porozumienia. „Dobrymi ludźmi” – jak mówił Kaczyński – którzy powinni poprzeć tę ustawę, nie okazali się też niektórzy posłowie z jego własnych szeregów.
Głosowanie nad tzw. piątką dla zwierząt przeniesiono na koniec czwartkowego posiedzenia. Ostatecznie odbyło się grubo po północy. To miał być test jedności Zjednoczonej Prawicy, a wyniki są dla prezesa nie do przyjęcia.
Posłowie Klubu PiS przeciwni „piątce dla zwierząt”:
Bezkarność plus przesunięta, a nie wycofana
Kilka godzin wcześniej Kaczyński zgodził się zdjąć z planu głosowań ustawę nazwaną „bezkarnością plus”. To przepisy, które pozwalają politykom i urzędnikom uniknąć odpowiedzialności karnej w związku z decyzjami podejmowanymi w ramach walki z pandemią. „Dziękuję PiS za wycofanie ustawy o bezkarności z Sejmu. Równość wobec prawa to kluczowa wartość dla naszego obozu. Jako Zjednoczona Prawica mamy odważny plan reform państwa, wierzę, że z tak obranej drogi nie zejdziemy.