Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Watykan ukarał kolejnego polskiego biskupa. Symbolicznie

Tadeusz Rakoczy, 83-letni bp senior bielsko-żywiecki, żałośnie kończy karierę w Kościele. Tadeusz Rakoczy, 83-letni bp senior bielsko-żywiecki, żałośnie kończy karierę w Kościele. Piotr Tumidajski / Forum
Biskup Tadeusz Rakoczy otrzymał karę, ale cóż to za kara, że trzeba się przenieść w inne miejsce, pokutować w odosobnieniu, wpłacić na fundację?

Tadeusz Rakoczy, 83-letni bp senior bielsko-żywiecki, żałośnie kończy karierę w Kościele. W wyniku dochodzenia w Watykanie uznano go winnym zaniedbań biskupich obowiązków dotyczących walki z nadużyciami seksualnymi. I nałożono na niego kary kościelne:

• zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek celebracjach lub spotkaniach publicznych
• nakaz prowadzenia życia w duchu pokuty i modlitwy
• zakaz uczestniczenia w zebraniach plenarnych Konferencji Episkopatu Polski
• wpłacenie z prywatnych środków odpowiedniej sumy na rzecz Fundacji Świętego Józefa powołanej przez Konferencję Episkopatu Polski – z przeznaczeniem na działalność prewencyjną i pomoc ofiarom nadużyć.

Ksiądz prof. Alfred Wierzbicki: W Kościele rośnie zło

Watykan karze, ale symbolicznie

Zestaw kar poniekąd rutynowy w takich przypadkach. Z niewielkimi różnicami za te same grzechy i przestępstwa Watykan ukarał tak bp. Janiaka, Głódzia i kard. Gulbinowicza. Szersza opinia publiczna zainteresowana walką z pedofilią w Kościele rzymskokatolickim uzna takie kary za symboliczne. Cóż to za kara, że trzeba się przenieść w inne miejsce, pokutować w odosobnieniu, wpłacić na fundację? W kręgach władzy kościelnej i wśród lojalnego wobec niej kleru i laikatu każda kara wymierzona hierarsze przez Watykan robi jednak wrażenie. Z dwóch powodów: bo to sygnał, że Watykan Franciszka ma długie ręce i przestaje tolerować kościelną subkulturę „omerty”.

Reklama