Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

„Wojna hybrydowa” nie usprawiedliwia braku empatii

Usnarz Górny. Migranci na granicy z Białorusią, 20 sierpnia 2021 r. Usnarz Górny. Migranci na granicy z Białorusią, 20 sierpnia 2021 r. Michał Kość / Forum
Nikt nie kwestionuje, że reżim Łukaszenki usiłuje zaatakować Polskę i Litwę przy użyciu uchodźców. Problem mamy nie z diagnozą, ale z praktyką. Ludzie dobrej woli robią dziś to, czego nie robi ani rząd, ani prezydent Duda, ani biskupi: w nienormalnej sytuacji zachowują się przyzwoicie.

Nie bądźcie pożytecznymi idiotami! – apeluje na Twitterze minister obrony Mariusz Błaszczak. Nie wiem, kogo ma na myśli, być może posłów opozycji i zwykłych ludzi dobrej woli, którzy nie chcą być obojętni na ludzką udrękę grupy uchodźców z Afganistanu, zablokowanych przez pograniczników polskich i białoruskich pod Usnarzem Górnym. Jeśli tak, to jest to niegodziwość, bo ci ludzie nie zasługują na ten epitet, tylko na uznanie. Robią to, czego nie robi ani obecny rząd, ani prezydent Duda, ani biskupi: w nienormalnej sytuacji zachowują się jak przyzwoici ludzie.

Nie zasłaniają się geopolityką czy teoriami spiskowymi, aby usprawiedliwić brak empatii. Odróżniają sferę polityki od sfery moralności, nakazującej wierzącym i niewierzącym okazać minimum współczucia i gotowość pomocy, na jaką ich stać, bez względu na knowania Łukaszenki czy polityczne i wyborcze rozgrywki Kaczyńskiego.

Ewa Siedlecka: Władza popełnia przestępstwo

Metody PiS: drut kolczasty i wojsko

Nikt nie kwestionuje, że reżim Łukaszenki usiłuje zaatakować sąsiadujące z Białorusią Polskę i Litwę, państwa Unii Europejskiej, przy użyciu uchodźców. Nikt nie kwestionuje potrzeby ochrony wschodniej granicy UE przed tym nieludzkim planem Mińska, działającego w zmowie z Moskwą.

Reklama