Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Lewica zjednoczona. Nowa jakość czy tylko opakowanie?

Starzy-nowi liderzy Lewicy: Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń Starzy-nowi liderzy Lewicy: Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Wiwaty i weselne tańce na sobotnim kongresie mogą nie wystarczyć do przekonania wyborców, że dostają coś więcej niż przepakowany stary towar. Bo cóż to za nowa jakość, skoro na jej czele stają niedawny przegryw oraz partyjny brutal?

Kongres założycielski Nowej Lewicy przebiegał bez większych niespodzianek. Wybory na współprzewodniczących wygrali ci, którzy mieli wygrać, czyli Włodzimierz Czarzasty i Robert Biedroń. Żaden z poważnych kandydatów nie odważył się wystartować przeciwko dotychczasowym liderom SLD i Wiosny. Próżnię starał się wypełnić jedynie Piotr Rączkowski, przedstawiciel eseldowskiego betonu. Zapewne wystawiony głównie po to, aby sprzeciwiający się fuzji z Wiosną starzy towarzysze mogli się policzyć. Szerzej nieznany kandydat dostał trochę ponad 10 proc. głosów. Co oznacza, że poparł go mniej więcej co piąty delegat z dawnego Sojuszu.

Dobry pomysł, fatalne wykonanie

Czarzasty dopiął więc swego i ostatecznie zrealizował trudny projekt. Pomysł wydawał się ryzykowny, chociaż sensowny: połączyć dwa mocno odmienne środowiska, które zarazem bardzo się potrzebowały. Sojusz był stary i zmurszały, ale miał ludzi, struktury i trochę pieniędzy. Wiosna nie miała materialnych zasobów, ale za to nadawała na podobnych falach co młodziaki z Instagrama. Jeden miał więc to, o czym drugi marzył. Nie bez znaczenia było też to, że wyborcy wolą, kiedy politycy tej samej opcji współpracują, zamiast sobie podstawiać nogi. Można więc było liczyć na jakąś wartość dodaną w sondażach.

Ale już wykonanie było fatalne, co wprost obciąża Czarzastego. Już na pierwszym etapie łączenia SLD z Wiosną ujawniła się jego natura politycznego krętacza. Zamiast wyłożyć karty na stół i po prostu przekonać swoją macierzystą formację do ryzykownej operacji, wolał mówić półsłówkami i stosować chytre wrzutki.

Reklama