Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Amerykańskie abramsy przeszły Wisłę. Historyczne manewry w wojennym czasie

Defender Europe 2022. Czołg Abrams dociera na wschodni brzeg Wisły. Defender Europe 2022. Czołg Abrams dociera na wschodni brzeg Wisły. Polityka
Po raz pierwszy amerykańskie czołgi pokonały największą rzekę Polski po pontonowym moście i przeprawie promowej. Współorganizowały ją szwedzkie wojska inżynieryjne w przededniu wejścia kraju do NATO.

Trudno o lepszą praktyczną zapowiedź historycznych zmian, jakie w najbliższych tygodniach czekają Sojusz Północnoatlantycki. Najcięższe amerykańskie czołgi przejeżdżają największą rzekę w Polsce po najdłuższym pływającym moście zbudowanym kiedykolwiek przez saperów ze Szwecji. To możliwe tylko u nas, tylko w NATO, tylko na ćwiczeniach Defender Europe 22.

Do obrońców Europy Szwedzi dołączali od początku, ale po raz pierwszy pokazali się na wschodnim brzegu Wisły. Abramsy do tego miejsca też w ten sposób jeszcze nie docierały. Amerykańskie czołgi ćwiczyły już rzecz jasna we wschodniej części Polski, ale korzystały z kolei. Tym razem przejechały i przepłynęły Wisłę między Dęblinem a Puławami. Stąd ruszą dalej na północ, by strzelać na mazurskim poligonie Bemowo Piskie. A razem z nimi Brytyjczycy i Francuzi. Francja w tym roku dyżuruje w sojuszniczych siłach odpowiedzi i „z urzędu” bierze udział we wszystkich większych ćwiczeniach.

Czytaj też: Nowe szaty tyrana. Co dziś przeraża Putina?

Cud natury, ale koszmar dla wojska

Defender Europe to formalnie cykl ćwiczeń wojsk USA, ale w praktyce to już przedsięwzięcie natowskie. W tym roku mniejsze niż w dwóch pierwszych edycjach, co wynika z cyklu planistycznego i możliwości głównego udziałowca – wojsk lądowych Stanów Zjednoczonych. Formalnie nie ma to nic wspólnego z obecną sytuacją i wojną w Ukrainie, bo planowanie Defendera trwa jakieś dwa lata. Nie sposób jednak nie widzieć dziś wszystkiego, co ma związek z gotowością i interoperacyjnością wojsk, przez pryzmat możliwości odpowiedzi na potencjalny atak Rosji.

Dlatego cieszy, że na czołgową przeprawę wybrano południowo-wschodnią część Polski.

Reklama