Kraj

Odc. 3. Od skrajnych partyjek do muzeum „wyklętych”

Nacjonalistyczne Opole, Kowalski i Jaki. Odc. 3. Od skrajnych partyjek do muzeum „wyklętych”

Patryk Jaki i Arkadiusz Karbowiak otwierają boisko w Opolu w 2008 r. Patryk Jaki i Arkadiusz Karbowiak otwierają boisko w Opolu w 2008 r. Michał Grocholski / Agencja Wyborcza.pl
Arkadiusz Karbowiak od zawsze wie, że jest antykomunistą. Uczestniczy w mszach za ojczyznę, nielegalnych obchodach 3 Maja, 11 Listopada, rocznicach śmierci ks. Popiełuszki. Nie jest przywiązany do partyjnych szyldów, przymierzy ich kilkanaście. Na prawo od nich jest już zwykle tylko ściana.

We wtorek opublikowaliśmy pierwsze dwa odcinki cyklu „Nacjonalistyczne Opole, Kowalski i Jaki”: Odc. 1. Ratajczak, czyli rewizja Holokaustu oraz Odc. 2. Co się dzieje pod świętą górą.

W 1988 r. PRL powoli się kończy, choć w Opolu z lekkim poślizgiem. Ale nawet tu po mieszkaniach spotykają się i wichrzą zbuntowani studenci. Raz po raz demonstrują na ulicach, organizują happeningi, piszą antyrządowe hasła na komitecie wojewódzkim partii. Lokalne władze reagują ciągle nerwowo: są zatrzymania, pobicia, rewizje, kolegia ds. wykroczeń, sypią się grzywny. Wyższych wyroków unikają, bo nagle jest już po Okrągłym Stole i z urzędem żegna się zwierzchnik opolskiego SB i MO płk Julian Urnatówka.

Czytaj też: Naziole i inni fanatycy. Jak wygląda polska skrajna prawica

Slalomem przez partie

Po upadku systemu to właśnie z grona tej opolskiej młodzieży wyodrębniają się lokalne grupy radykałów: Solidarność Walcząca, Konfederacja Polski Niepodległej oraz Liberalno-Demokratyczna Partia „Niepodległość”. Karbowiak zaliczy je wszystkie. W KPN zostanie nawet szefem Biura Propagandy.

Reklama