Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Czystka ministra Sikorskiego. Ponad 50 odwołanych ambasadorów

Minister Radosław Sikorski Minister Radosław Sikorski Sebastian Indra / MSZ
Radosław Sikorski podjął decyzję o zakończeniu misji ponad 50 ambasadorów oraz wycofaniu kilkunastu kandydatur zgłoszonych do akceptacji przez poprzednie kierownictwo resortu.

Profesjonaliści, ale „nie z nagłego nadania” – tacy dyplomaci mają, według rzecznika MSZ Pawła Wrońskiego, zastąpić część ambasadorów. Wymianę, która obejmie większość szefów polskich placówek dyplomatycznych, zapowiedział wczoraj premier Donald Tusk. Zaznaczył, że zwróci się do prezydenta Andrzeja Dudy o zgodę na zmiany w większości ambasad. Jak wyjaśnił, jeżeli prezydent nie będzie wyrażał zgody, ich rolę przejmą dyplomaci w charakterze chargé d’affaires. „Jeśli takie rozwiązanie satysfakcjonuje pana prezydenta, trudno. Tak czy inaczej, my musimy usprawnić i zbudować lojalną wobec państwa polskiego ekipę, która będzie prowadziła nasze sprawy, sprawy państwa polskiego we wszystkich ambasadach” – dodał premier.

„Ministrowi Sikorskiemu zależy, żeby to byli ludzie doświadczeni, dysponujący wiedzą w danym zakresie. Szczególny nacisk będzie kładziony na profesjonalną kadrę dyplomatyczną, która już wcześniej albo pracowała w MSZ, albo na placówkach” – tłumaczył Paweł Wroński.

„Dokonujemy oceny prac ambasadorów i placówek. (...) Dyplomacja powinna być merytoryczna. Tam powinni mieć miejsce i pracę wybitni, wieloletni, zawodowi dyplomaci, a nie przede wszystkim politycy” – zapowiadał kilka dni temu wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna.

Duda kwestionuje decyzje Sikorskiego

Po zaprzysiężeniu rządu Donald Tusk porozumiał się z Andrzejem Dudą w sprawie wymiany kadr w polskiej dyplomacji. Prezydent miał wyrazić na nią zgodę w zamian za ocalenie kilku jego dawnych współpracowników. Tymczasem, jak kilka dni temu informowała „Gazeta Wyborcza”, Pałac Prezydencki zmienił zdanie i zaczął kwestionować pierwsze decyzje Radosława Sikorskiego.

„Gazeta Wyborcza” ujawniła w ubiegłym tygodniu, że prezydent chce mieć zagwarantowany wpływ na ambasady kluczowe z punktu widzenia swojej polityki: w USA, Francji i NATO. W związku z tym Pałac Prezydencki „oprotestował” listę kandydatów na ambasadorów, którą wystosowało w ostatnim czasie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Chodzi m.in. o odwołanie ambasadora Marka Magierowskiego z placówki USA. Jego miejsce miałby zająć Bogdan Klich. To Marcin Mastalerek, według „GW”, miał namówić prezydenta do zmiany zdania i oprotestowania listy z nazwiskami ambasadorów.

W poniedziałek Mastalerek potwierdził, że obecnie nie ma mowy o zmianie ambasadora w USA, a Andrzej Duda traktuje Waszyngton jako „prezydencką placówkę”.

Więcej na ten temat
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną