Kraj

PiS wygrał, ale przegrał. Co najmniej 11 z 16 sejmików dla demokratów

Radny Konfederacji zdecyduje o tym, kto będzie rządził na Podlasiu. Na zdjęciu: Stanisław Derehajło podczas prezentacji laureatek kulinarnego konkursu dla Kół Gospodyń Wiejskich w 2019 r. Radny Konfederacji zdecyduje o tym, kto będzie rządził na Podlasiu. Na zdjęciu: Stanisław Derehajło podczas prezentacji laureatek kulinarnego konkursu dla Kół Gospodyń Wiejskich w 2019 r. Anatol Chomicz / Forum
PiS uzyskał najwięcej głosów w wyborach do sejmików wojewódzkich, ale ze względu na brak koalicjantów rządzić będzie tylko w czterech–pięciu z nich.

Jeśli policzyć wszystkie głosy w kraju oddane w wyborach do sejmików, PiS zdobył ich najwięcej – 34 proc. (co dało 239 mandatów), Koalicja Obywatelska prawie 31 proc. (210 mandatów), Trzecia Droga (PSL plus Polska 2050) – nieco ponad 14 proc., (80 mandatów), Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy – powyżej 7 proc. (sześć mandatów), a Lewica niewiele ponad 6 proc. (osiem mandatów).

Rozkład terytorialny tych głosów jest już jednak niekorzystny dla prawicy: PiS wygrał wybory – w sensie zdobycia największej liczby głosów − w siedmiu województwach, a koalicja demokratyczna w dziewięciu. Jeszcze gorzej układa się sytuacja PiS, jeśli chodzi o utrzymanie władzy w poszczególnych województwach. PiS nie ma zdolności koalicyjnej, więc może być pewny jej utrzymania tylko w czterech sejmikach, w których ma samodzielną większość.

Partie demokratyczne – przede wszystkim jako koalicja – mogą liczyć na władzę łącznie w 11 sejmikach (KO sama może rządzić tylko na Pomorzu). PiS w stosunku do 2018 r. utraci więc władzę w co najmniej trzech województwach: śląskim, dolnośląskim (tu do zmiany doszło już pod koniec poprzedniej kadencji) oraz łódzkim.

Losy jednego sejmiku pozostają niepewne – na Podlasiu PiS zdobył połowę mandatów w sejmiku, a władzę może mu dać alians z Konfederacją, która wprowadziła do sejmiku jednego przedstawiciela. Ale o tym niżej.

11 sejmików dla partii demokratycznych

Województwa, w których będą rządzić partie demokratyczne:

W województwie pomorskim KO mogłaby rządzić sama, ma 20 mandatów na 33. Trzy miejsca zdobyła koalicyjna Trzecia Droga, w opozycji będzie PiS z dziesięcioma radnymi.

W województwie zachodniopomorskim KO zdobyła połowę z 30 miejsc. Trzy mandaty ma Trzecia Droga, a jeden – Lewica. W opozycji będzie PiS z dziesięcioma mandatami, jedno miejsce zdobyła lokalna koalicja „OK Samorząd”.

W województwie lubuskim w sejmiku będą tylko trzy ugrupowania. KO ma 14 na 30 mandatów. Do sejmiku weszła też Trzecia Droga z sześcioma mandatami, PiS zdobył dziesięć.

Także w województwie opolskim KO ma 14 na 30 miejsc w sejmiku. Pięć mandatów zdobył komitet „Śląscy Samorządowcy”, dawna Mniejszość Niemiecka (była w koalicji z KO w poprzedniej kadencji), jeden – Trzecia Droga. PiS przypadło dziesięć miejsc.

Czytaj też: Wszyscy mieli wygrać, a wszyscy trochę przegrali. Najtrudniej ocenić wyniki PiS

W województwie kujawsko-pomorskim KO również zyskała 14 przedstawicieli w 30-osobowym sejmiku. Trzecia Droga zdobyła pięć mandatów, PiS – 11.

W województwie wielkopolskim KO ma 15 na 39 mandatów. Siedem miejsc zdobyła Trzecia Droga, a dwa Lewica, co daje partiom demokratycznym bezpieczną większość. PiS zdobył tu 15 mandatów.

W województwie dolnośląskim na 36 miejsc w sejmiku KO zdobyła 15, Trzecia Droga – cztery, a Lewica – jedno, co daje partiom koalicji rządowej 20 mandatów. W opozycji będzie PiS z 13 mandatami oraz Bezpartyjni Samorządowcy z trzema.

W województwie warmińsko-mazurskim KO ma 14 na 30 radnych w sejmiku, a Trzecia Droga zdobyła sześć mandatów. PiS będzie miał 11 radnych.

W województwie śląskim KO uzyskała 20 na 45 możliwych miejsc w sejmiku. Pięć mandatów ma Trzecia Droga, a dwa Lewica. PiS będzie miał 18 radnych.

W województwie łódzkim najwięcej mandatów zdobył PiS – 16 na 33. Minimalną większość ma jednak koalicja partii demokratycznych: KO – 12, Trzecia Droga – cztery i Lewica – jeden, łącznie 17 mandatów.

W województwie mazowieckim także wybory teoretycznie wygrał PiS, zdobywając 21 na 51 możliwych miejsc w sejmiku. Przewagę mają jednak partie koalicji, bo KO zdobyła 20 mandatów, Trzecia Droga − osiem i Lewica – jeden. Także jeden mandat uzyskała Konfederacja z Bezpartyjnymi Samorządowcami.

Czytaj też: Co wynika z exit poll. Wyborcy PiS zmobilizowani, młodzi rozproszeni, kobiety głosują

PiS sam rządzi w czterech województwach

Województwa, w których będzie rządził PiS:

W województwie podkarpackim PiS ma 21 na 30 mandatów. KO zdobyła sześć miejsc, a Trzecia Droga – cztery. Dwóch radnych będzie reprezentowało Konfederację i Bezpartyjnych Samorządowców.

W województwie lubelskim PiS zdobył 21 z 33 miejsc w sejmiku. KO ma sześciu radnych, Trzecia Droga – pięciu, a jednego Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy.

W województwie małopolskim PiS reprezentuje w sejmiku 21 na 39 możliwych przedstawicieli. KO zdobyła 12 mandatów, Trzecia Droga – sześć.

W województwie świętokrzyskim PiS będzie miał 16 na 30 radnych. Na drugim miejscu uplasowała się Trzecia Droga z siedmioma przedstawicielami, za nią KO z sześcioma. Jeden radny zdobył mandat dla Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców.

Co z Podlasiem? Będzie koalicja PiS z Konfederacją?

Najbardziej niejasna sytuacja jest w województwie podlaskim. PiS uzyskał tu 15 na 30 mandatów, czyli do większości brakuje mu jednego. Z drugiej strony Koalicja Obywatelska uzyskała osiem miejsc w sejmiku, a Trzecia Droga – sześć.

Języczkiem u wagi może być głos Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców. Ich jedynym radnym jest Stanisław Derehajło, który teoretycznie mógłby dać większość prawicy. Sęk w tym, że w poprzedniej kadencji został usunięty z zarządu województwa przez PiS. Derehajło jest prezesem Porozumienia, dawnej partii Jarosława Gowina, który odszedł z koalicji z PiS.

Czytaj też: Populistyczny PiS nadal trzyma się mocno. Świat komentuje wyniki wyborów w Polsce

Dziś radny Konfederacji deklaruje, że będzie rozmawiał ze wszystkimi partiami. Na Podlasiu spekuluje się, że za zawarcie koalicji z PiS mógłby otrzymać stanowisko marszałka województwa. Jeśli zaś Derehajło nie zdecyduje się na alians z prawicą, w województwie będzie pat. Po trzech miesiącach sejmik zostałby wówczas rozwiązany, premier zarządziłby nowe wybory, a do tego czasu zarząd województwa zostałby wyznaczony przez rząd.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dzieci najczęściej umierają w nocy, boją się naszego lęku. „Płaczę, gdy wracam z dyżuru do domu”

Rozmowa z dr Katarzyną Żak-Jasińską, pediatrą zajmującą się opieką paliatywną, o przeżywaniu ostatnich chwil z dziećmi i szukaniu drogi powrotu do życia po ich stracie.

Paweł Walewski
22.04.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną