Miotła Sienkiewicza. Żaryn i Gawin odwołani, ale to dopiero początek trudnej batalii
Prof. Jan Żaryn, jeden z mentorów Jarosława Kaczyńskiego i PiS, powołany przez byłą władzę na stanowisko dyrektora Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Paderewskiego, został właśnie odwołany ze swojej funkcji decyzją ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Już sama nazwa instytucji wskazuje na jej cel, czyli propagowanie nacjonalizmu – można by więc uważać bezwarunkowego nacjonalistę Żaryna za jak najbardziej odpowiednią osobę na to stanowisko. Tyle że w demokratycznym państwie prawa rząd nie finansuje nacjonalistycznej propagandy, pozostawiając to ultraprawicowym stowarzyszeniom, partiom i fundacjom. Nowe kierownictwo IDMN oznacza po prostu początek procesu transformacji tej instytucji w taki sposób, aby jej działalność wpisywała się w zapisaną w konstytucji aksjologię polskiego państwa, niemającą nic wspólnego z szowinistyczną „polityką historyczną”.
Jako dyrektor pisowskiego ośrodka propagandy historycznej Żaryn wsławił się masywnym finansowaniem organizacji, które nazwać prawicowymi można by chyba tylko na użytek pogadanki w przedszkolu: Marsz Niepodległości, Straż Narodowa, Młodzież Wszechpolska, Fundacja Rodziny Witaszków (związana z Ordo Iuris). Jak przekazał minister Sienkiewicz, łącznie w ciągu trzech lat tego rodzaju ekstremistyczne podmioty otrzymały za sprawą prof. Żaryna 74 mln zł, z czego 40 mln na nieruchomości.
„Wersal” i miliony tylko dla swoich
To kwoty porażające. A jeszcze bardziej poraża buta urzędnika państwowego, który tak oto zareagował na swoje odwołanie: „Zostałem odwołany z funkcji dyrektora IDMN. Dziedzictwo Chrześcijańsko-Narodowe zostało w uzasadnieniu przezwane nacjonalistycznym.