Jeśli zgodzić się z diagnozą, że wynik wyborów 15 października 2023 r. był m.in. spowodowany naruszaniem praworządności przez PiS, to nowa władza ma obowiązek ją przywracać. Trzeba jednak określić, czym jest praworządność, oraz wskazać sposoby jej restytucji. Pierwszą sprawą zajmowałem się wielokrotnie w „Polityce”, ale nie zawadzi znów. Zgodnie z etymologią praworządność polega na przestrzeganiu prawa przez organy państwowe. Inna koncepcja utożsamia praworządność i przestrzeganie prawa – w konsekwencji praworządni powinni być również obywatele.
Pan Kaczyński nieraz aprobował to drugie rozumienie praworządności. Niemniej zdecydowana większość teoretyków prawa optuje za pierwszą koncepcją, zwykle utożsamianą z ideą państwa prawa. Zaraz pojawiło się pytanie, czy przestrzeganie każdego prawa sprawia, że mamy do czynienia z praworządnością (państwem prawa). Odpowiedź jest negatywna. W historii funkcjonowały ustroje, w których mniej lub bardziej skrupulatnie przestrzegano prawa (np. Trzecia Rzesza, ZSRR i jego satelici, RPA z apartheidem), a którym odmawia się atrybutu praworządności. W związku z tym pojawiło się odróżnienie praworządności formalnej i materialnej. Ta druga jest wtedy, gdy prawo, które ma być przestrzegane, spełnia określone warunki treściowe, tj. gwarantuje realizację określonych wartości.
Państwo prawa, czyli jakie
Przyjmuje się co najmniej następujące postulaty dla państwa prawa: (a) działania państwa mają być oparte na spójnym i jasnym systemie prawa; (b) prawo ma strukturę hierarchiczną z konstytucją jako elementem najwyższym; (c) niższe akty prawne muszą być zgodne z wyższymi; (d) władza ustawodawcza, wykonawcza i sądownicza są rozdzielone; (e) ustawy wydawane są przez parlamenty, a inne akty prawne mają na celu wykonanie ustaw; (f) sądy są niezawisłe; (g) działania organów państwowych są poddane kontroli, także sądowej (sądownictwo administracyjne, trybunały konstytucyjne); (h) obowiązuje zasada, że co nie jest zakazane, jest dozwolone; (i) prawo wyszczególnia i gwarantuje rozmaite wolności obywatelskie, które stanowią nieprzekraczalną granicę interwencji państwa w życie obywateli; (j) jeśli niezbędne są ograniczenia swobód, powinny być ściśle przewidziane przez system prawny i traktowane jako wyjątki dopuszczalne tylko w stanie wyższej konieczności.