Posłanka Paulina Matysiak, nad którą krąży widmo usunięcia z partii Razem, klubu Lewicy, a nawet sejmowej Komisji Infrastruktury, zapowiada, że „tegoroczna jesień przyniesie rozstrzygnięcia”. Podkreśla, że nie będą one dotyczyły jedynie jej przyszłości, ale również wewnętrznych porządków w partii Razem i nowego otwarcia dla całej Lewicy.
Obecny klub Lewicy stoi w rozkroku. Część – Nowa Lewica – jest w rządzie, a druga część – Lewica Razem – jest rządu ostrą recenzentką. Do napięć dochodzi również w ugrupowaniach. Nowa Lewica, rozpoczynająca konsolidację i znosząca frakcje, krytycznie patrzy na mniejszego partnera, który też nie szczędzi jej słów krytyki. W Razem trwa starcie wizji dwóch liderów. Odpowiedzią mają być rozliczenia, ujednolicenie i samodzielny start w wyborach.
Wyrok czy kara?
Wtorek 1 października, godzina 20:24. Na sali plenarnej Sejmu rozpoczyna się ostatnie tego dnia głosowanie o zmianach w składach osobowych komisji sejmowych. Niespodziewanie posłowie PiS i części Konfederacji (pozostali deklarowali, że system niesłusznie policzył ich głosy) wyciągają karty do głosowania i zrywają kworum wynoszące 230 posłów. Prawa strona wiwatuje i skanduje: „CPK”. Po lewej na stojąco do owacji przyłącza się Paulina Matysiak.
Później w serwisie X napisze: „Jutro moje urodziny i muszę powiedzieć, że dostałam jeden z najpiękniejszych prezentów. Nie udała się próba usunięcia mnie z Komisji Infrastruktury z powodu chwilowego braku kworum. Dziękuję wszystkim, którzy na mnie nie głosowali”. Przegraną koalicji rządowej skomentował również Sławomir Mentzen z Konfederacji: „Właśnie zrywając kworum, uratowaliśmy posłankę Matysiak, którą Lewica, PO i Trzecia Droga chciały usunąć z komisji infrastruktury:)”.