Debata Republiki. Kogo zabrakło, kto z kim się starł. Hołownia o Mentzenie: „katarynka”
Od godz. 20 do 23 trwała trzecia debata kandydatów na prezydenta RP, w dodatku już druga organizowana przez TV Republika w ciągu ostatnich czterech dni. Udział w niej wzięło dziewięcioro kandydatów i kandydatek: Karol Nawrocki (kandydat obywatelski popierany przez PiS), Sławomir Mentzen (Konfederacja), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Adrian Zandberg (Partia Razem), Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), Marek Jakubiak (Wolni Republikanie) oraz bezpartyjni: Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski i Artur Bartoszewicz. Rafał Trzaskowski i Magdalena Biejat odmówili udziału, Marek Woch zapowiedział, że mimo braku zaproszenia stawi się również.
„Coś tu nie gra” – zauważył na początku debaty Grzegorz Braun. W studiu Republiki pojawiła się kartonowa podobizna Rafała Trzaskowskiego. Prowadząca Katarzyna Gójska podkreśliła, że pomysł nie wyszedł od organizatorów debaty, a od Marka Jakubiaka.
Kandydaci odpowiadali w kilku blokach tematycznych: bezpieczeństwo, gospodarka, służba zdrowia, polityka międzynarodowa. Pojawiły się też pytania od internautów, m.in. o migrantów z Niemiec, pakt migracyjny i Zielony Ład, zmiany ordynacji wyborczej oraz liczbę płci.
Zandberg o żołnierzach, Hołownia o Putinie
Pierwsze pytanie: „Prezydent to zwierzchnik Sił Zbrojnych. W jaki sposób wykorzysta Pani/Pan wynikające z tej roli uprawnienia w obliczu zagrożenia militarnego, przed którym stoi nasz kraj?”.
Sławomir Mentzen deklarował, że zadba o polskie bezpieczeństwo, nie wyrażając zgody na wysłanie polskich żołnierzy na Ukrainę. Podkreślał, że polskie zapasy amunicji starczą na zaledwie kilka dni wojny, żołnierzom brakuje sprzętu, nawet butów. Za winnego tej sytuacji wskazał koalicję rządzącą.