Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Nie przyszła góra do Nawrockiego, to pojechał do góry

Karol Nawrocki Karol Nawrocki Facebook
Osobiście jestem dość zawiedziony, że Karol „Obywatelski” nie spotkał się z Elonem Muskiem. Ciągle nie wiadomo, czy PiS pokona Tuska przy pomocy Muska, czy użyje innych narzędzi.

28–29 kwietnia odbyła się w Warszawie dziesiąta, jubileuszowa sesja tzw. Trójmorza. Gospodarzem był p. Duda. Tak opowiadał w swoim inauguracyjnym przemówieniu: „Trójmorze umocniło swoją funkcję jako jedno z istotnych narzędzi wzmacniania relacji transatlantyckich zarówno w wymiarze politycznym, jak i gospodarczym. Jednocześnie – jako projekt państw należących do wspólnoty europejskiej – Inicjatywa Trójmorza (...) wzbogaca i wzmacnia Unię Europejską. (...) Ten projekt to dzisiaj już nasz wspólny sukces – efekt zaangażowania państw, przedsiębiorców, ekspertów i wszystkich, którzy wierzą w potencjał naszej części Europy”.

Było rzeczą oczywistą, że Jego Prezydętość uderzy w bardzo wysokie „c” na koniec swej drugiej (i na szczęście już ostatniej) kadencji, ale przechwałki o roli Trójmorza w relacjach transatlantyckich i sukcesie we wzmacnianiu i wzbogacaniu Unii są podobne zapewnieniom, że polska ekstraklasa piłkarska jest istotnym potencjałem dla Pucharu Świata w piłce nożnej. Ciekawe, że Węgry nie zgodziły się na potępienie Rosji za agresywną wojnę z Ukrainą; to dobitnie świadczy, że geopolityczna jedność regionu Trójmorza zdecydowanie kuleje.

Czytaj też: 10 lat z Dudą. Ustrój: prezydent w służbie PiS. Czy może stanąć przed Trybunałem Stanu?

Nawrocki u Trumpa, koalicja w żałobie?

Jak już zwracałem uwagę w jednym z poprzednich felietonów, p. Duda miał sporą nadzieję, że skłoni p. Trumpa do przyjazdu na jubileusz Trójmorza. Nie udało się – Stany Zjednoczone były reprezentowane przez p.

Reklama