Liderka Lewicy Magdalena Biejat we wtorek poparła w drugiej turze kandydata KO Rafała Trzaskowskiego i namawia do tego swoich wyborców. Prezydent stolicy, jak oznajmiła, ma dać odpór rosnącej w siłę skrajnej prawicy.
Biejat przekazała, że odbyła z Trzaskowskim „bardzo dobrą, konstruktywną” rozmowę i usłyszała konkrety m.in. w sprawie poprawy sytuacji mieszkaniowej. Jest też nić porozumienia co do dopłat do kredytów (lewica jest przeciw), budownictwa socjalnego i samorządowego.
Polityk KO miał zadeklarować gotowość do współpracy na rzecz ochrony zdrowia, ustawy liberalizującej aborcję i wprowadzenia związków partnerskich. „Ja dzisiaj bardzo wyraźnie chcę stanąć na stanowisku, że w dobie rosnącej siły skrajnej prawicy, rosnących sondaży tych, którzy chcą nas podzielić, kluczowe jest, żeby teraz stanąć w jednym szeregu. Kandydatura Karola Nawrockiego jest zagrożeniem dla postulatów ważnych dla lewicowych wyborców i nie tylko” – przekazała Biejat.
Deklaracja Mentzena
„Zapraszam obydwu kandydatów: Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego, na rozmowę do mnie na kanale YouTube. Podczas rozmowy poproszę o podpisanie deklaracji zgodnej z oczekiwaniami moich wyborców” – zapowiedział we wtorek w południe Sławomir Mentzen. Oczy mediów i wyborców zwróciły się stronę 15-proc. elektoratu Konfederacji, który może przeważyć o wyniku drugiej tury. „Nie ma lepszego sposobu na przekonanie do siebie moich wyborców niż pojawienie się w moich mediach społecznościowych. Moi wyborcy nie oglądają waszych telewizji, nie kupują propagandy waszych mediów. Korzystają z mediów społecznościowych, oglądają moje materiały. Jeżeli wam zależy na ich głosach, przekonajcie ich do siebie” – dodał.
O losach 3 mln głosów mają przesądzić rozmowa i podpisanie przedstawionej przez Mentzena deklaracji. Poseł nie wykluczył, że poprze wprost któregoś z kandydatów, „wszystkie karty leżą na stole”.
Lider Nowej Nadziei i Konfederacji przedstawił pakiet ośmiu postulatów, które przedstawi walczącym o poparcie kandydatom na prezydenta z prośbą o podpis:
- Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne
- Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej obrót gotówkowy i będę stał na straży polskiego złotego
- Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej swobodę wyrażania poglądów zgodnych z polską konstytucją
- Nie pozwolę na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy
- Nie podpiszę ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO
- Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni
- Nie zgodzę się na przekazywanie jakichkolwiek kompetencji władz Rzeczypospolitej Polskiej do organów Unii Europejskiej
- Nie podpiszę ratyfikacji żadnych nowych traktatów unijnych osłabiających rolę Polski np. poprzez osłabienie siły głosu lub odebranie prawa weta.
Jak zaznaczył, w deklaracji nie ma „zagadnień nieweryfikowalnych”, m.in. dotyczących resetu konstytucyjnego czy migracji. Zapowiedział pytania trudne, na które – jak można się spodziewać – będzie oczekiwał prostej i konkretnej odpowiedzi. Pytany przez dziennikarzy potwierdził, że jednym z tematów, które poruszy z Karolem Nawrockim, jest tzw. afera mieszkaniowa.
Sławomir Mentzen chce zrealizować format, który w Kanale Zero Krzysztofa Stanowskiego cieszył się olbrzymią popularnością. Kandydat uczestniczący w wyścigu, ale jednak z boku, konfrontuje się z politykami wciąż walczącymi o poparcie. Jemu to daje swobodę, gości ma nieco krępować.
W podobnej sytuacji – polityka, który ukończył wyścig i zostaje recenzentem – znalazł się Mentzen, który najwyraźniej chce wykorzystać wypracowane wpływy i skupić na sobie uwagę. Rozmowy mają się odbywać na żywo, nie są wykluczone pytania od widzów. Nie jest znany najważniejszy szczegół: czy rozmowy będę toczyć się bez ograniczeń czasowych (jak w Kanale Zero), czy w standardowej, krótszej (godzinnej?) formule. Karol Nawrocki wstępnie przyjął zaproszenie na X.