W czwartek 22 maja wczesnym popołudniem miała miejsce medialna rozmowa Karola Nawrockiego ze Sławomirem Mentzenem. Jak wiemy, Mentzen zaprosił na swój kanał na YT obu pretendentów do prezydenckiego fotela. Rozmowa z Rafałem Trzaskowskim ma się odbyć w sobotę o godz. 19. Wspólna nazwa obu spotkań to „Mentzen grilluje”. Grilla może nie było, ale lekkie podpiekanie to i owszem. Było to ciekawe widowisko i zapewne satysfakcjonujące dla widzów na Nowogrodzkiej. Dla widzów „nad Czytelnikiem”, czyli w siedzibie PO, chyba nie bardzo.
Mentzen i Nawrocki jedli sobie z dzióbków
Sygnał transmitowały TVP Info, Polsat News i TVN 24. Oglądalność była gigantyczna. Na samym kanale na żywo widzów było ok. 350 tys. Jako że wyborcy Konfederacji są bardzo liczni, zaordynowane przez Mentzena rozmowy z kandydatami drugiej tury mają naprawdę duże znaczenie dla wyniku wyborów prezydenckich.
I od razu trzeba powiedzieć sobie, że z punktu widzenia zasadniczego celu, jakim było przekonanie do siebie wyborców Konfederacji, Karol Nawrocki osiągnął sukces. Poza tym, że obnażył swoją ignorancję w tematyce ekonomicznej, właściwie nie miał żadnej wpadki. Panowie niemalże jedli sobie z dzióbków, choć Mentzen zrobił bardzo wiele, aby wymusić na Nawrockim deklaracje polityki idącej pod prąd polityki PiS.
Kandydat PiS musiał robić uniki i kluczyć, lecz nie było to jakoś bardzo rażące. Patrząc oczami przysłowiowego młodego wyborcy Konfederacji, widziało się w miarę szczerego, w miarę kompetentnego i zrównoważonego kandydata. Ten wizerunek znalazł odzwierciedlenie w ankiecie internetowej ad hoc, w której wzięło udział 81 tys.