Kraj

Wasz prezydent, nasz premier 2.0

Twarda walka się nie skończyła, ona się na nowo rozpoczyna. Twarda walka się nie skończyła, ona się na nowo rozpoczyna. Patryk Sroczyńśki
Twarda walka się nie skończyła, ona się na nowo rozpoczyna. Po słabych dwóch latach rządu przy prezydencie Dudzie nadszedł czas znacznie lepszych przy prezydencie Nawrockim. To nie paradoks, to wyzwanie.

Cud się nie wydarzył. Nie pomogły akcje mobilizacyjne, Marsz Patriotów, długa i wyczerpująca kampania, aktywność wyborców za granicą, zaangażowanie wielu środowisk i wsparcie autorytetów. Rafał Trzaskowski był prezydentem tylko przez dwie godziny, po pierwszym sondażu exit poll, który dawał mu nieznaczne zwycięstwo. Ale o 23.00, po weryfikacji i skorygowaniu danych ankietowych z rzeczywistymi wynikami, już wygrywał Karol Nawrocki i tę przewagę jeszcze potem powiększał. Według oficjalnych danych PKW Nawrocki zdobył ostatecznie 50,9 proc. głosów, czyli 10,6 mln, Trzaskowski 49,1, czyli 10,2 mln, nieco więcej, niż uzyskał przed pięcioma laty w konfrontacji z Andrzejem Dudą, ale to znowu nie wystarczyło do zwycięstwa.

Diagnozy i decyzje Kaczyńskiego

Stało się: do prezydenckiego pałacu, przynajmniej na pięć lat, wprowadzi się Karol Nawrocki, „decyzja prezesa”. Człowiek z wciąż nieznaną do końca przeszłością, mający dobrych znajomych w świecie przestępczym, wytatuowany uczestnik kibolskich ustawek, właściciel zdobytego w podejrzanych okolicznościach mieszkania, ktoś, komu media zarzuciły praktyki sutenerskie. Jak się okazało, nie przeszkodziło to większości Polaków powierzyć mu najwyższy urząd w państwie. Pokonał prezydenta Warszawy, byłego ministra, europosła, polityka z prześwietlonym życiorysem i sprawdzonymi kompetencjami. Ale to, co wcześniej uchodziło za atut, stało się obciążeniem: wykształcenie, pochodzenie, doświadczenie, kontakty. To jeszcze jeden element wywracanego ostatnio na nice świata wartości.

Nawrocki zostanie zwierzchnikiem sił zbrojnych, z automatu kawalerem Orderu Orła Białego, będzie wręczał innym zaszczytne odznaczenia, ułaskawiał skazanych, mianował sędziów, generałów, profesorów i ambasadorów, odbierał przysięgi od premiera i ministrów, jeździł na szczyty NATO i spotykał się z głowami państw.

Polityka 23.2025 (3517) z dnia 03.06.2025; Przypisy; s. 4
Reklama