Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Autentyczność, atencja, akcja!

Autentyczność, atencja, akcja! Jak polscy politycy grają w sieci? „Rolki dają mi większe zasięgi niż TV”

Karol Nawrocki u Krzysztofa Stanowskiego w Kanale Zero. Karol Nawrocki u Krzysztofa Stanowskiego w Kanale Zero. Youtube Kanał Zero
Politycy coraz częściej stawiają na media społecznościowe, tak teraz się komunikują z wyborcami. Widać, że z czasem sami wierzą, że rzeczywistość jest właśnie tam. Jak zatem wygląda ta nowa polityka, jej przekazy, reguły i narzędzia?

W mediach tradycyjnych o selekcję tematów i jakość treści dbają wydawcy, redaktorzy i redaktorki, w mediach społecznościowych ich rolę odgrywa algorytm. Dokonuje specyficznego wyboru skrojonego pod każdego użytkownika, bazując na jego wcześniejszej aktywności – w tym na przyznawanych lajkach, obserwowanych profilach czy tzw. kciuku, czyli zatrzymaniu się podczas scrollowania w reakcji na przykuwający uwagę materiał. Wyobraźmy sobie autobus, w którym każdy z 50 pasażerów wpatrzony jest w telefon: każdy z nich dostaje w tym czasie 50 różnych opowieści o świecie – na które składają się newsy, podkasty, polecane wpisy czy wideo. Wbrew postępującej antropomorfizacji algorytmu wciąż nie potrafi on ocenić wartości – ani tym bardziej prawdziwości – treści. Stąd jednym z ważniejszych kryteriów jest nasza reakcja (kciuk).

To zaś sprawia, że wizyty polityków w mediach tradycyjnych często stają się jedynie występem na scenie, w którym dziennikarz jest zbędnym dodatkiem, bo chodzi głównie o to, by z telewizyjnych czy radiowych nagrań wyciąć co lepsze fragmenty na rolki w socialach. Pojawienie się w znanej ogólnopolskiej stacji ma tylko dodać politykowi wagi i powagi – bo skoro go zapraszają, znaczy, że jego głos się liczy. Ci, którzy źle wypadają, kiedy są dociskani przez dziennikarzy albo dostają trudne pytanie, wolą kręcić rolki w zaciszu swoich gabinetów, w których nikt im nie powie, że mijają się z prawdą i żadne dane nie potwierdzają tego, co mówią.

– Prawda jest taka, że telewizja mi nie da takich zasięgów, jakie dają mi moje rolki, i to w grupie, na której mi wyborczo zależy. Do tego mam nad tym kontrolę – przyznaje polityk partii opozycyjnej, słynący z tego, że „ogarnia socjale”. Dodaje, co jest już oczywistością, że najskuteczniej przyciągają treści emocjonalne i kontrowersyjne; że ludzie lubią tę bezpośredniość i doceniają, kiedy polityk odpowie na ich komentarz, wejdzie w jakąś interakcję.

Polityka 1/2.2026 (3546) z dnia 29.12.2025; Polityka; s. 33
Oryginalny tytuł tekstu: "Autentyczność, atencja, akcja!"
Reklama