W październiku pewien Jordańczyk, który udał się na pustynię Wadi Rum, jedną z popularniejszych atrakcji turystycznych kraju, zobaczył, że jej część jest odgrodzona pomarańczową taśmą, a wokół roi się od policji. Za ogrodzeniem dojrzał kartonowe figury i futurystyczne makiety. Jako fan „Gwiezdnych wojen” od razu zrozumiał, że trafił na plan filmowy ostatniej części kosmicznej sagi. Zdjęciami podzielił się w mediach społecznościowych, a w sieci wybuchły spekulacje. Czy to widać Neimoidian?