Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Geralt z Netfliksa. Będzie wydarzenie na miarę „Gry o tron”?

Serial „Wiedźmin” zadebiutuje w serwisie Netflix w czwartym kwartale tego roku. Serial „Wiedźmin” zadebiutuje w serwisie Netflix w czwartym kwartale tego roku. mat. pr.
Czy Netflix rzeczywiście postrzega swój serial o wiedźminie Geralcie z Rivii jako odpowiedź na „Grę o tron” HBO? Coraz więcej na to wskazuje. A jeśli tak, to Maciej Musiał zyska szansę na światową sławę.

Pokazany podczas Comic Conu w San Diego dwuminutowy zwiastun serialu „Wiedźmin” („The Witcher”) rozbudza nadzieje. Widać już, że Henry Cavill („Batman vs. Superman”, „Kryptonim U.N.C.L.E.”, „Mission: Impossible – Fallout”), wbrew obawom wielu, odnalazł się w roli tytułowej. Emanuje pewnością i charyzmą. Podobno marzył o tej roli jako wielki miłośnik wiedźmińskich opowiadań i powieści Andrzeja Sapkowskiego (przeczytał całość) i gier CD Projektu (ukończył wszystkie trzy).

Jak ujawniła w wywiadzie dla „Entertainment Weekly” nadzorująca produkcję serialu Lauren S. Hissrich, Cavill walczył zaciekle o angaż, zanim jeszcze powstały zręby scenariusza. Trenował fechtunek, podobno używając czterech różnych mieczy, pracował nad kondycją i muskulaturą, by przekonująco wypadać w walce i – uwaga! – nie korzystać z pomocy kaskaderów. W chwilach wolnych od treningowej orki kompulsywnie wydzwaniał do Hissrich z pytaniem, czy już dostał tę rolę. Niewątpliwie jego determinacja robiła na niej wrażenie. Był pierwszym branym pod uwagę kandydatem do roli Geralta, a po przesłuchaniu ponad dwustu aktorów okazał się jedynym.

Reklama