Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Dlaczego resort kultury zamyka „Tor” i łączy studia filmowe

Studio Filmowe „Tor”, którym Krzysztof Zanussi kieruje od wielu sezonów, decyzją ministerstwa kultury zostanie zamknięte 1 października. Studio Filmowe „Tor”, którym Krzysztof Zanussi kieruje od wielu sezonów, decyzją ministerstwa kultury zostanie zamknięte 1 października. mat. pr.
Pytanie, które niepokoi, brzmi: czemu to będzie służyć? Jakie filmy będą w tym ośrodku produkowane? Czy to oznacza upaństwowienie kinematografii?

Krzysztof Zanussi w rozmowie z Onetem poinformował, że Studio Filmowe „Tor”, którym kieruje od wielu sezonów, decyzją ministerstwa kultury zostanie zamknięte 1 października. Podobny los czeka Studio Filmowe „Kadr”, Studio Filmowe „Zebra”, Wytwórnię Filmów Dokumentalnych i Fabularnych oraz Studio Miniatur Filmowych. W ich miejsce ma powstać nowy ośrodek produkcji filmowej, o czym resort informował już od grudnia ubiegłego roku.

Studia filmowe, inkubatory talentów

Formalnie nie ma ku temu żadnych przeszkód. Studia filmowe są państwowymi instytucjami kultury przynależnymi MKiDN, które jest ich organizatorem. Nie korzystają z dotacji, ale muszą się rozliczać przed ministerstwem ze swojej działalności. Ich szefów powołuje minister. Krzysztof Zanussi oraz Juliusz Machulski, szef „Zebry”, zostali powołani na siedmioletnie kadencje. Filip Bajon, dyrektor „Kadru”, podpisał pięcioletnią umowę. Każdemu kończy się w innym terminie, ale to nie przesądza o możliwości odwołania ich ze stanowiska czy zatrudnienia na nowych warunkach w momencie przekształcenia kierowanego przez nich studia w nową instytucję, w co jednak chyba żaden z nich nie wierzył.

Studia filmowe (wcześniej pod szyldem „zespołów filmowych”) funkcjonują od dawna. Najmłodsze z nich, „Zebra” – od 31 lat. Najstarsze, „Kadr” – od 1955 r. Kierowane i zarządzane przez wybitne osobowości kina odgrywały rolę inkubatora talentów, były miejscem autorskiej wymiany myśli niepodlegającej cenzurze.

Reklama