Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Wielka Barbara Krafftówna. Czas płynął dla niej inaczej

Barbara Krafftówna. Zdjęcie z maja 2021 r. Barbara Krafftówna. Zdjęcie z maja 2021 r. Hubert Komerski / Forum
„Wychodzi na to, że przez całe zawodowe życie byłam pracowita jak pszczółka. I bardzo dobrze. Praca ma sens” – mówiła Barbara Krafftówna, która zmarła w nocy 23 stycznia. Miała 93 lata.

Iwona, księżniczka Burgunda z teatralnej prapremiery sztuki Gombrowicza, Felicja z „Jak być kochaną” Wojciecha Jerzego Hasa, niezapomniana wykonawczyni piosenek w Kabarecie Starszych Panów: „W czasie deszczu dzieci się nudzą” czy „Przeklnę cię”, Honorata z „Czterech pancernych i psa”. To tylko najgłośniejsze z olbrzymiej liczby ról Barbary Krafftówny. „Wychodzi na to, że przez całe zawodowe życie byłam pracowita jak pszczółka. I bardzo dobrze. Praca ma sens. Moje szczęście polegało na tym, że role były urozmaicone. Nigdy się nie nudziłam” – mówiła w książce „Aktorki. Spotkania” Łukasza Maciejewskiego. Zmarła w nocy w Domu Artystów Weteranów w Skolimowie, miała 93 lata.

Ćwiklińska epoki Witkacego i Mrożka

Była równolatką Shirley Temple i zafascynowana dziecięcą gwiazdą kina chciała być aktorką. Po latach historyk teatru Edward Csató nazwie ją „Ćwiklińską epoki Witkacego i Mrożka”. Wspaniałe wyczucie komizmu, ale także formy – stanie się aktorskim ucieleśnieniem groteski i surrealizmu.

Za swojego mistrza uważała Iwo Galla. Do prowadzonego przez niego i jego żonę Halinę podczas wojny konspiracyjnego Studia Dramatycznego przyprowadziła Krafftównę starsza siostra, aktorka Maria Zakrzewska. Gallowie wpajali swoim uczniom i uczennicom – a wśród nich byli m.in.

  • aktorki i aktorzy
  • Barbara Krafftówna
  • film
  • teatr
  • Reklama