Juliusz Osterwa mówił, że teatr jest dla tych, którym nie wystarcza Kościół. O jego grzechach mówią liczne współczesne spektakle. Ale nie tylko Kościołowi się dostaje. Także widzom.
Wielkanocna niedziela 2005 r., ostatnie publiczne wystąpienie schorowanego Jana Pawła II – po zabiegu tracheotomii, z rurką w krtani – kolejne komunikaty o pogarszającym się stanie zdrowia, relacjonowana przez media agonia, wreszcie 2 kwietnia, godz. 21.37, początek równie medialnej żałoby. W wystawionej w poznańskim Teatrze Polskim „Śmierci Jana Pawła II” Jakub Skrzywanek zabiera widzów za kulisy. W watykańskiej kaplicy zamienionej w oddział intensywnej terapii papież u kresu swojej drogi staje się człowiekiem, ale inaczej niż w filmach z Piotrem Adamczykiem.
Polityka
8.2022
(3351) z dnia 15.02.2022;
Kultura;
s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Klątwa Dziadów"