Na fali dobrych zmian w Polsce i w TVP odradza się też Teatr Telewizji. Przez ostatnie osiem lat był odzwierciedleniem smętnej wizji kultury PiS z przyległościami, po powrocie prawdziwych fachowców nadrabia stracone lata. W maju w TVP1 i w TVP Kultura będzie można zobaczyć telewizyjne wersje najgłośniejszych spektakli ostatnich lat. Prawdziwych hitów. Dla nich warto sobie przypomnieć o istnieniu TVP i telewizyjnej ramówki.
Janda i Kuncewiczowa
Majowy pochód teatralnego dobra rozpocznie Krystyna Janda poruszającym do głębi, mówiono-śpiewanym monodramem „Zapiski z wygnania”. Oparte na autobiograficznej książce Sabiny Baral, która opisała wydarzenia marca 1968 r. z własnej perspektywy, studentki polonistyki z Wrocławia, szykanowanej i nękanej za żydowskie korzenie, w końcu wyrzuconej wraz z rodziną z własnego kraju.
Podczas premiery w marcu 2018 r. w Teatrze Polonia (reż. Magda Umer) nie było chyba na widowni osoby, która nie szukałaby w torbie czy kieszeni chusteczek. Poruszała osobista historia, mocny, pełen wstrząsających detali tekst, wyciszone wykonanie Jandy, stojącej w czerni w głębi sceny. I kontekst. Spektakl mógłby przypominać okolicznościowo zamkniętą historię sprzed półwiecza, koszmarną, czarną kartę w naszych dziejach, ale dzięki PiS-owi, który wybudził demony antysemityzmu, nacjonalizmu i walki z wszelką innością – stał się boleśnie współczesny. „My wyjechaliśmy, a wy zostaniecie z waszym antysemityzmem sami”, mówi za Baral Janda, a na ekranie za nią wyświetlane są kadry z Marszu Niepodległości z 2017 r.