Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Lekarze sprzeciwiają się nowej strategii walki z Covid-19

Lekarze rodzinni sprzeciwiają się nowej strategii walki z pandemią. Lekarze rodzinni sprzeciwiają się nowej strategii walki z pandemią. AlexLipa / Smarterpix/PantherMedia
To na lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej spadnie teraz cały ciężar diagnozowania przypadków zakażeń SARS-CoV-2. Czy minister Adam Niedzielski wysłucha ich racji?

Gdy kilka dni temu minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił jesienną strategię walki z Covid-19, napisałem, że prezentuje się na pierwszy rzut oka rozsądnie, ale diabeł tkwi w szczegółach i wielu rzeczy nie da się w ochronie zdrowia zadekretować.

Nie trzeba było długo czekać, by na te właśnie szczegóły – nieuwzględnione w strategii – zwrócili uwagę lekarze podstawowej opieki zdrowotnej. To na nich spadnie teraz, zgodnie z przyjętymi pomysłami, cały ciężar diagnozowania przypadków zakażeń SARS-CoV-2 (do tej pory robili to pośrednio, o paradoksie, konsultanci pracujący przy zapchanych liniach telefonicznych sanepidu oraz lekarze SOR, nie tylko w szpitalach zakaźnych i jednoimiennych). Teraz to lekarz rodzinny będzie musiał różnicować przeziębienie od covidu, zlecać test i dbać o to, by pacjent, który zgłosi się na badanie, nie pozakażał wszystkich w przychodni.

Dziś w resorcie zdrowia silna reprezentacja medyków z podstawowej opieki zdrowotnej będzie starała się wyperswadować ministrowi zapowiedziane rozwiązania i przedstawi swoje racje. Jest ich wiele. Czy zostaną wysłuchani?

Czytaj też: Nowe zasady kwarantanny. Lepiej późno niż wcale

Co na to krajowa konsultant ds. medycyny rodzinnej?

Zarząd Porozumienia Zielonogórskiego oraz Kolegium Lekarzy Rodzinnych twierdzą, że przedstawione w jesiennej strategii propozycje nie były z nimi konsultowane. Sprzeciwiają się zwłaszcza konieczności bezpośredniego zbadania pacjenta z objawami infekcji trzy–pięć dni po

  • Adam Niedzielski
  • koronawirus w Polsce
  • lekarze
  • Ministerstwo Zdrowia
  • zdrowie
  • Reklama