Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Nauka

Groźny genueński Boris: przez niego tak mocno pada. Co nas czeka? Taki żywioł to nie żarty

Lublin, 12 września 2024 r. Lublin, 12 września 2024 r. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl
Ostrzeżenia dla czterech województw, obrona terytorialna w gotowości. Czy to nie przesada? Nie. Niemal każda powódź w Europie Środkowej to skutek niżu znad Zatoki Genueńskiej.

Od kilku dni mogą Państwo przeczytać, że nad Polskę zmierza genueński niż. To zjawisko dobrze znane. Jak skwapliwie odnotował niemiecki meteorolog Wilhelm Van Bebber pod koniec XIX w., ośrodki niskiego ciśnienia poruszają się zwykle nad Europą jednym z pięciu szlaków.

Szlak numer Vb biegnie znad Zatoki Genueńskiej – stąd nazwa takich niżów – nad niziną rzeki Pad, niziną Panońską, Czechami i południowo-zachodnią Polską.

Ciepłe wody Zatoki Genueńskiej sprawiają, że powietrze w takim niżu niesie znaczącą ilość wilgoci. Opady, które przynoszą niże genueńskie, są kilkudniowe i bardzo ulewne.

Czytaj też:

  • pogoda
  • powódź
  • powódź 1997
  • powódź 2024
  • susza
  • zmiany klimatyczne
  • Reklama