Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Sir szofer

Szkot w Polskim Busie

Souter jest naszym krajem zachwycony i trudno mu się dziwić, bo takiego sukcesu chyba się nie spodziewał. Souter jest naszym krajem zachwycony i trudno mu się dziwić, bo takiego sukcesu chyba się nie spodziewał. Tomasz Urbanek / East News
Właściciel Polskiego Busa to dumny Szkot, który bezwzględność w biznesie i kontrowersyjne poglądy łączy z religijnością i filantropią.
Już po dwóch latach działalności Polski Bus przynosi zyski.Sławomir Olzacki/Forum Już po dwóch latach działalności Polski Bus przynosi zyski.

Ojciec Briana Soutera był kierowcą autobusu, a mama często zabierała go z nim na przejażdżki. Na studiach Souter dorabiał jako konduktor, a gdy zaczął pracować na stanowisku księgowego w firmie Arthur Andersen, nie chciał porzucić autobusowej pasji. Nic dziwnego, że długo nie wytrzymał w korporacji. Odszedł w 1980 r. w wieku 26 lat. To wtedy razem z siostrą kupili pierwsze dwa używane autobusy za odprawę ojca, którą ten dostał, odchodząc z pracy.

Nocami zaczęli wozić pasażerów z Dundee, niedaleko rodzinnego Perth w Szkocji, do Londynu. – Gwarantowaliśmy nie tylko przejazd w korzystnej cenie, ale także jedzenie na pokładzie i koce. Wtedy dalekobieżnych połączeń autobusowych w Wielkiej Brytanii było niewiele. Jako pierwsi wprowadziliśmy na trasę ze Szkocji do Londynu autobusy dwupokładowe. Zaczęliśmy też otwierać połączenia między szkockimi miastami, gdzie wcześniej autobusy w ogóle nie kursowały. To wszystko pod marką Stagecoach, którą wymyślił mój brat – wspomina z nostalgią Souter, dziś jeden z najbogatszych Szkotów.

Stagecoach z małej rodzinnej firmy przekształcił się w ciągu 30 lat w dużą korporację. W Wielkiej Brytanii ma nie tylko tysiące lokalnych i dalekobieżnych autobusów, ale również pociągi i tramwaje. Akcje firmy notowane są na londyńskiej giełdzie. Souter pojawił się też za oceanem, gdzie wygodnymi autokarami z napisem Megabus zaczął z powodzeniem przewozić Kanadyjczyków i Amerykanów. Jednak ostatnio szczególnie dużo uwagi poświęca Polsce.

Czerwone dwupokładowce

Souter jest naszym krajem zachwycony i trudno mu się dziwić, bo takiego sukcesu chyba się nie spodziewał.

Polityka 2.2014 (2940) z dnia 07.01.2014; Rynek; s. 41
Oryginalny tytuł tekstu: "Sir szofer"
Reklama