Oficjalnie decyzji o budowie Centralnego Portu Lotniczego wciąż nie ma, ale według naszych źródeł wszystko jest już przesądzone. Zostało przesądzone dokładnie 17 lutego, gdy na antenie Radia Białystok pozytywnie o pomyśle wypowiedział się Jarosław Kaczyński. Prezes PiS powiedział, że Polska potrzebuje „wielkiego międzynarodowego lotniska”, aby „nie być prowincją”. Dodał, że to priorytet rządu. Co w pisowskiej nowomowie znaczy: „wykonać”.
Inwestycja jest też priorytetem dla wicepremiera Mateusza Morawieckiego. Minister rozwoju i finansów chce uczynić z niej symbol swojego planu, zakładającego m.in. większe inwestycje wewnętrzne. Budowa nowego lotniska ma stać się tak ważna dla Polski w trzeciej dekadzie XXI w. jak budowa Gdyni i Centralnego Okręgu Przemysłowego była w międzywojniu.
Przy takim wsparciu dla projektów głosy ekspertów, mocno podzielonych co do zasadności inwestycji w CPL, zeszły na drugi plan. W ciągu kilku dni decyzja może zostać oficjalnie ogłoszona. Działający w ramach Ministerstwa Infrastruktury zespół, który miał analizować potrzebę inwestycji, zajmie się teraz głównie sprecyzowaniem, gdzie, kiedy, jak i za co ją zrealizować.
Nowe lotnisko dla nowego LOT-u
Centralny Port Lotniczy będzie zupełnie nowym lotniskiem. Zostanie zbudowany między Warszawą a Łodzią, będzie połączony z siecią autostrad i kolei. Niewykluczone, że razem z lotniskiem powstanie pierwsza polska linia kolejowa dużych prędkości.
Lotnisko ma mieć przepustowość do ok. 50 mln pasażerów. To czterokrotnie więcej, niż odprawiło w 2016 r.