Prezydent się poprawia
Prezydent przedstawia plan pomocy frankowiczom. Kogo zadowoli?
Prezydent po raz kolejny przymierzył się do kredytów frankowych i wysłał do Sejmu projekt ustawy mającej rozwiązać problemy osób zadłużonych w szwajcarskiej walucie. Ale nie wszystkich i nie od razu, wielu frankowiczów nie będzie więc z niego zadowolonych. Pomocą może być jednak objęta znacznie większa liczba osób niż obecnie.
Nowy projekt jest równie daleki co poprzednie od przedwyborczej obietnicy Andrzeja Dudy, że franki zostaną przeliczone na złote po kursie z dnia, gdy kredyt był zaciągany. W myśl projektu warunki, na jakich franki mają być zamienione na złote, określić mają teraz same banki. Ich oferta z pewnością więc nie będzie aż tak dla dłużników korzystna, jakby sobie tego życzyli. Niemniej z pomocy będzie mogło skorzystać znacznie większe grono posiadaczy kredytów frankowych, których sytuacja finansowa znacznie się pogorszyła.
Co zmienia prezydencki projekt pomocy dla frankowiczów?
Po pierwsze – dwukrotnie ma zostać podniesiony próg uprawniający do uzyskania pomocy. Jeśli rodzina przeżywa nagłe załamanie dochodów z powodu utraty pracy lub ciężkiej choroby jej członka, ciężar spłaty rat kredytu może przejąć na trzy lata Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Do wysokości 2 tys. zł miesięcznie. Dotychczasowe rozwiązania przewidywały raty nie wyższe niż 1,5 tys. zł i nie dłużej spłacane za dłużnika, niż przez 18 miesięcy.
Pomoc nie będzie bezzwrotna, sumę zapłaconych przez fundusz rat trzeba będzie zwrócić. Projekt przewiduje na zwrot aż 12 lat. I co bardzo ważne – suma pomocy, udzielonej przez Fundusz Wsparcia Kredytobiorców, nie będzie oprocentowana.