Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Bądź zdrów, suwerenie

Zapaść w służbie zdrowia. Czy Szumowski to zmieni?

Minister zdrowia Łukasz Szumowski Minister zdrowia Łukasz Szumowski Krystian Maj / Forum
Tuż przed dymisją minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zapewniał, że w publicznej służbie zdrowia nie ma chaosu i wszystko jest pod kontrolą. Tak naprawdę zostawił swemu następcy nielichy bałagan, który natychmiast trzeba zacząć sprzątać.
Sytuacja w publicznej służbie zdrowia stała się tak alarmująca, że tym razem pieniądze naprawdę muszą się znaleźć.Igor Morski/Polityka Sytuacja w publicznej służbie zdrowia stała się tak alarmująca, że tym razem pieniądze naprawdę muszą się znaleźć.

Publiczne szpitale przestają leczyć. Z powodu braku lekarzy coraz więcej samorządów zamyka całe oddziały. Pacjenci tracą poczucie bezpieczeństwa. Najboleśniej odczują to chore dzieci. Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku, jedyna specjalistyczna placówka dla dzieci na całym Podlasiu, wstrzymał wszystkie operacje planowe. Rodzice, którzy miesiącami czekali na wyznaczenie terminu zabiegu, teraz dowiadują się, że do niego nie dojdzie. I nikt nie jest w stanie powiedzieć, kiedy kontynuowanie leczenia w ogóle będzie możliwe. Prof. Anna Wasilewska, dyrektor szpitala, szuka chętnych anestezjologów, pediatrów, ortopedy, okulisty, specjalisty chorób zakaźnych, ale może być też lekarz dopiero chętny do robienia specjalizacji w tej dziedzinie. I w ogóle zaprasza każdego, kto wyrazi gotowość podjęcia pracy.

Protezy już nie działają

O tym, że będzie problem, w Białymstoku zorientowano się w grudniu. Wtedy jednak nikt jeszcze nie przewidział kadrowego tsunami. Klauzule opt-out, pozwalające na wydłużenie czasu pracy ponad normę, wypowiedziało bowiem w szpitalu zaledwie ośmiu lekarzy i 26 rezydentów. Maciej Olesiński, szef podlaskiego NFZ, w białostockim radiu publicznym wręcz uspokajał, że „generalnie we wszystkich podlaskich szpitalach nie przewiduje się, by po 1 stycznia pacjenci odczuli problem” (…), „Zapewniono nas, że bezpieczeństwo zdrowotne mieszkańców jest zabezpieczone, świadczenia będą realizowane”. Niestety, nie są.

Od stycznia oddział pediatryczny zamknięto także w Giżycku. Dołączył Morąg. Rodzice z chorymi dziećmi szukają pomocy w Ełku, Piszu, Mrągowie. Kolejki do jeszcze przyjmujących lekarzy stają się nieprzyzwoicie długie. Na pomoc mogą liczyć tylko przypadki ostre, zagrażające życiu. Nieleczone przypadki stabilne też w końcu staną się ostrymi.

Polityka 3.2018 (3144) z dnia 16.01.2018; Rynek; s. 34
Oryginalny tytuł tekstu: "Bądź zdrów, suwerenie"
Reklama