Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Energetyczne gusła

Co Morawiecki i Tchórzewski mówią o rosnących cenach prądu

Cudów nie ma, energia będzie droższa i nie da się zbudować perpetuum mobile według pomysłu premiera. Cudów nie ma, energia będzie droższa i nie da się zbudować perpetuum mobile według pomysłu premiera. Unsplash
Premier Morawiecki i minister energii odprawiają gusła nad cenami prądu z nadzieją, że ich zaklęcia zmienią rzeczywistość. A ta jest taka, że energia jest droga, a będzie jeszcze droższa.

Jest taki stary dowcip. Rozmawiają dwie sąsiadki. Pierwsza pyta drugą: kiedy mi pani odda mój garnek? Tamta odpowiada: po pierwsze, żadnego garnka od pani nie pożyczałam. Po drugie, to on był dziurawy, a po trzecie – już dawno go oddałam. Bardzo podobnie wyglądają dziś wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego i ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego na temat rosnących cen prądu. Po pierwsze, prąd nie drożeje. Po drugie, jeśli drożeje, to tylko nieznacznie, a po trzecie, nie ma się czym przejmować, bo wyższe wydatki na energię rząd zrekompensuje z budżetu. Tak obywatelom, jak przedsiębiorcom. Bo tak robią Niemcy i Francuzi.

Koszmarne podwyżki cen energii

Pisałem niedawno o przyczynach drożejącej energii i o politycznych skutkach tych podwyżek. Rząd ma pecha, bo sprawa wypłynęła akurat przed wyborami i stała się pożarem, który trzeba gasić, by nie popsuć suwerenowi dobrego nastroju. O ile w przypadku taśm Morawieckiego można spekulować, czy komuś zależało, żeby o sprawie stało się głośno właśnie teraz, o tyle podwyżki cen prądu nie pojawiły się z powietrza. Ceny energii na rynku hurtowym rosną już od wielu miesięcy. Skutki odczuwają przedsiębiorcy, których państwowe koncerny energetyczne informują, o ile muszą płacić więcej. A podwyżki są koszmarne, po kilkadziesiąt procent. Morawiecki jeszcze niedawno sprawę bagatelizował, mówiąc, że w kosztach działalności polskich firm energia ma kilkuprocentowy udział, więc nie ma dramatu. To prawda, ale prawda statystyczna, czyli taka nie do końca. Bo dla niektórych branż energia ma znaczenie podstawowe i one cierpią szczególnie.

Reklama