W państwowej branży energetycznej kolejna afera. Tym razem kryminalna. CBA na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku zatrzymało cztery osoby związane z branżą, w tym Edwarda S., byłego prezesa elektrowni Ostrołęka. Do aresztu trafił też menedżer PGE Dystrybucja. Agenci pojawili się jednocześnie w biurze posła PiS Arkadiusza Czartoryskiego. Z informacji, do jakich dotarł portal TVN24, wynika, że śledztwo dotyczy zamówień bez przetargów udzielanych przez spółkę PGE Dystrybucja prywatnej spółce, której prezesem jest właśnie Edward S., a wiceprezesem jego syn Bartosz.
Nieracjonalna Ostrołęka
Edward S. jest jedną z barwniejszych postaci w ostrołęckiej energetyce. Od stycznia 2002 r. do czerwca 2007 był wiceprezesem Ostrołęckiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, do września 2009 r. – prezesem Energa Elektrownie Ostrołęka, a od marca 2011 r. do stycznia 2013 – prezesem Energa Serwis. W grudniu 2013 r. został wiceprezesem ds. technicznych i inwestycji w spółce EC EKO. W maju 2016 r. – prezesem elektrowni Ostrołęka SA, choć formalnie wiceprezesem EC EKO przestał być dopiero w 2016 r.
Elektrownia Ostrołęka SA to spółka należąca do Energi i Enei, zajmująca się budową nowego bloku o mocy 1000 MW Ostrołęka C, ostatniej węglowej elektrowni, jaka miała powstać w Polsce. Ale już nie powstanie, bo była tak nieracjonalna ekonomicznie, że inwestorzy z niej zrezygnowali. Edward S. stracił wówczas państwową posadę.
Kariera Edwarda S.
W Ostrołęce panuje przekonanie, że swą karierę Edward S.