Protest kontrolerów lotów zawieszony. Rozejm do wakacji
Rozejm do wakacji. Protest kontrolerów lotów zawieszony
W ostatnim możliwym momencie warszawscy kontrolerzy lotów ustąpili i na razie nie będą masowo porzucać pracy. Przynajmniej do 10 lipca, bo to nowa graniczna data zakończenia sporu z zarządem Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Dotychczasowy bilans negocjacji nikogo w pełni nie zadowala.
Czytaj też: Kontrolerzy lotów nie przychodzą do pracy. Nie polecimy na majówkę?
Co będzie tuż przed 10 lipca?
Kontrolerzy wymogli na PAŻP zmiany w procedurach bezpieczeństwa i ograniczenie stosowania kontrowersyjnych dyżurów jednostanowiskowych. Udało im się także uzyskać zapewnienie, że w Agencji po chaotycznych rządach poprzedniego prezesa zostanie przeprowadzony gruntowny audyt. Jak twierdzi minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, wrócić mają zasady wynagradzania sprzed pandemii. Jednak nie ma na razie mowy o nowym regulaminie płacowym, mającym kompleksowy charakter.
Sami kontrolerzy mówią o rozejmie, a to oznacza dalszą niepewność dla linii i pasażerów. W maju i czerwcu loty mają się odbywać normalnie, ale czy na początku lipca czeka nas znów tak nerwowa atmosfera w oczekiwaniu na rezultaty negocjacji ostatniej szansy? Czy tuż przed 10 lipca, a zatem w szczycie sezonu wakacyjnego, tysiące pasażerów będzie w niepewności wypatrywać komunikatów i rozporządzeń o tym, które loty mają priorytet?
Takie ryzyko istnieje, bo mimo wielogodzinnych rozmów obu stronom wciąż nie udało się dojść do porozumienia. Tymczasem bez niego pasażerowie są narażeni na ciągłe opóźnienia lotów, co pokazały ostatnie tygodnie. Nawet jeśli bowiem kontrolerzy pracują, to aby zwiększyć presję, biorą częściej niż zwykle zwolnienia, więc obsada w wieżach kontrolnych bywa niewystarczająca.