Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Stopy procentowe po raz ósmy bez zmian, ale dyskusja, co dalej, robi się gorąca

Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński podczas konferencji prasowej, październik 2022 r. Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński podczas konferencji prasowej, październik 2022 r. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
Czy jeszcze przed wyborami czeka nas cięcie stóp procentowych? Część członków Rady Polityki Pieniężnej nie wyklucza takiego scenariusza, według innych jest on absurdalny. Ale to ci pierwsi mogą mieć większość.

Stopy procentowe po raz kolejny pozostały niezmienione – ta referencyjna wynosi wciąż 6,75 proc. Nie znaczy to jednak, że wokół Rady Polityki Pieniężnej zrobiło się nudno. Przeciwnie, coraz bardziej intensywna staje się dyskusja o perspektywie obniżek stóp. Jeszcze niedawno taki scenariusz wydawał się odległy. Jednak dość wyraźne spowolnienie inflacji w marcu i kwietniu (z ponad 18 proc. w lutym do 14,7 proc. w poprzednim miesiącu) zachęciło część członków Rady kojarzonych z partią rządzącą do wysyłania gołębich sygnałów. Na przykład Ireneusz Dąbrowski jasno stwierdził, że w przypadku dalszego wyraźnego spadku inflacji RPP rozważy obniżkę stóp zaraz po wakacjach.

Czytaj także: Inflacja. Lepiej, ale wciąż źle. Podwyżki się nie skończyły

Prezent przed wyborami

Czyli we wrześniu. PiS z pewnością liczy na taki prezent przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi, które odbędą się zapewne w październiku. Zwolennicy cięcia stóp czekają zwłaszcza na przełamanie granicy 10 proc. – jeśli w wakacje roczny wskaźnik inflacji rzeczywiście spadnie do poziomu jednocyfrowego, wtedy dyskusja o poluzowaniu polityki pieniężnej stanie się gorąca. Tym bardziej że z punktu widzenia członków RPP kojarzonych z opozycją taka obniżka w tym roku wydaje się absurdalna. Wskazują oni chociażby na bardzo wysoką i wciąż rosnącą inflację bazową (pomijającą tradycyjnie najbardziej zmienne ceny żywności i paliw), która przekracza 12 proc.

Reklama