Wakacje na pożegnanie czy pożegnanie z wakacjami? PiS w rzeczywistości alternatywnej
PiS żyje już w świecie alternatywnym, w którym będzie rządził kolejne cztery lata. Wciąż sprawujący władzę rząd przedstawił właśnie zasady wakacji kredytowych na 2024 r. Zasady, które w tej postaci z pewnością nie wejdą w życie, bo nie będzie sejmowej większości potrzebnej do ich uchwalenia. Chodzi jednak zapewne o to, aby po pierwsze, przedłużać na użytek własnego elektoratu iluzję trzeciej kadencji PiS, a po drugie, zaszachować przyszły rząd. Czy ośmieli się być mniej hojny od poprzedniego?
Czytaj także: Niekończące się wakacje (kredytowe). Kolejny prezent za cudze pieniądze
Wakacje kredytowe z ograniczeniami
Zgodnie z zaprezentowanymi wczoraj założeniami wakacje kredytowe w 2024 r. miałyby działać na dotychczasowych zasadach pomijania jednej raty na kwartał, co oczywiście wydłuża okres spłaty kredytu. Jednak nie byłyby dostępne dla wszystkich posiadających hipoteczne kredyty złotowe. Bez ograniczeń korzystaliby z tej formy wsparcia ci, którzy zaciągnęli kredyt na kwotę do 400 tys. zł. W przypadku kredytów z przedziału 400–800 tys. zł wakacje byłyby dostępne tylko dla osób, które na miesięczną spłatę przeznaczają powyżej połowy dochodów swojego gospodarstwa domowego. Wreszcie kredytobiorcy z zobowiązaniami powyżej 800 tys. zł o wakacjach musieliby zapomnieć.
W rzeczywistości zdecydowana większość klientów mogłaby korzystać z tej formy wsparcia bez ograniczeń. W drugim kwartale tego roku średnia kwota nowego kredytu hipotecznego osiągnęła 366 tys. zł, a w poprzednich latach była oczywiście niższa.