Rynek

Sieć pod napięciem

Tania i czysta energia. Tak! Potrzebujemy jej coraz więcej. Ale czym będziemy ją przesyłać?

Ponad połowa naszych linii elektroenergetycznych ma ponad 30 lat, co utrudnia przyłączanie odnawialnych źródeł energii. Ponad połowa naszych linii elektroenergetycznych ma ponad 30 lat, co utrudnia przyłączanie odnawialnych źródeł energii. Shutterstock
Skala niezbędnych inwestycji jest porażająca: 500 mld zł. Transformacja energetyczna będzie wymagała też od nas dostosowywania zużycia do aktualnej sytuacji na rynku energii. Kiedy będzie jej w nadmiarze, będziemy prali, gotowali, ładowali samochody. A kiedy zacznie brakować – odłączymy co niekonieczne.
Inteligentne sieci będą wymagały udziału elastycznych konsumentów: takich, którzy dostosują zużycie energii do sytuacji na rynku.Shutterstock Inteligentne sieci będą wymagały udziału elastycznych konsumentów: takich, którzy dostosują zużycie energii do sytuacji na rynku.

O tej niewydolności najlepiej świadczą masowo wydawane odmowy przyłączenia do sieci nowych źródeł energii. Jeśli w 2020 r. taką decyzję otrzymali inwestorzy chcący budować instalacje o łącznej mocy 6,2 GW, czyli blisko dwa razy większej niż przygotowywana pierwsza polska elektrownia jądrowa, to w 2023 r. odmowy dotyczyły już 7448 nowych źródeł o mocy już ok. 84 GW. To niemal trzy razy więcej niż oferują dziś wszystkie polskie elektrownie węglowe będące wciąż fundamentem polskiej energetyki. Oczywiście gigawat gigawatowi nierówny, bo ten z wiatraków lub paneli fotowoltaicznych jest zależny od pogody i nigdy nie wiadomo, kiedy i ile energii wyprodukuje. Ale i ten z węgla jest coraz bardziej niepewny, bo nie wiadomo kiedy kilkudziesięcioletni blok w elektrowni stanie na skutek awarii albo cena węgla i uprawnień do emisji CO2 okażą się tak wysokie, że wypchną elektrownię z rynku.

Decyzje odmowne

Odmowy, jakie otrzymują inwestorzy, tłumaczone są powodami technicznymi lub ekonomicznymi. Najczęściej brakiem dostępnej mocy przyłączeniowej, przeciążeniem linii i transformatorów, koniecznością budowy zbyt długiej linii średniego napięcia albo brakiem w okolicy odbiorców zdolnych wykorzystać produkowaną energię elektryczną. Warunki przyłączenia do sieci to rodzaj promesy dający gwarancję, że kiedy instalacja powstanie, niezależnie, czy będzie to farma wiatrowa, słoneczna czy elektrownia jądrowa, to spółka zajmująca się przesyłem zawrze z producentem umowę i będzie odbierała wytwarzany prąd, który popłynie do odbiorców.

Jeśli ma to być duża elektrownia, to musi zostać przyłączona do sieci wysokich lub najwyższych napięć, a taką dysponuje wyłącznie operator sieci przesyłowej, czyli spółka Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE), i to ona musi wydać zgodę na przyłączenie.

Polityka 11.2025 (3506) z dnia 11.03.2025; Rynek; s. 45
Oryginalny tytuł tekstu: "Sieć pod napięciem"
Reklama