Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Bielsko-Biała: maluch na bruku, koniec pewnej epoki. Zbrojeniówka się nie skusiła

Fiaty 126p Fiaty 126p Tomasz Rytych / Agencja Wyborcza.pl
I tak zakończyła się przygoda Bielska-Białej z motoryzacją. Płaczu nie ma, miasto zalicza się w województwie śląskim do tych bogatych, ale nutka melancholii pozostała.

Z Krajowego Rejestru Sądowego wykreślono spółkę FCA (Fiat Chrysler Automobiles) Powertrain w Bielsku-Białej, należącą do międzynarodowego koncernu motoryzacyjnego Stellantis. Majątek sprzedano, linie produkcyjne silników popłynęły do Brazylii, pieniądze trafiły do Stellantis Europa w Turynie. A 52 ha kompleksu przemysłowego – w tym połowa to hale produkcyjne – do DL Invest Group w Katowicach, specjalizującej się w realizacji projektów nieruchomościowych.

I koniec, po kolebce „malucha”.

Były maluchy, mogły być czołgi

Jeszcze w 2024 r. Solidarność Podbeskidzia apelowała do premiera, aby w miejscu produkcji wysokoprężnych silników ulokować produkcję na rzecz Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Skarb państwa lub Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna mogłyby skorzystać z prawa pierwokupu FCA Powertrain. Mógłby tu powstać najnowocześniejszy w kraju kompleks wojskowo-przemysłowy.

Są olbrzymie hale, przyłącza energetyczne, bocznica kolejowa, suwnice i inne specjalistyczne urządzenia przemysłowe, a więc gotowa i nieobciążona finansowo infrastruktura. Jest doświadczona załoga i są prawie 60-letnie tradycje nowoczesnej produkcji: samochodów, silników i skrzyń biegów.

W czasie funkcjonowania Fabryki Samochodów Małolitrażowych (w porywach zatrudniała 25 tys. pracowników), a następnie Fiata Auto Poland, w pobliżu Bielska-Białej powstało prawie 40 fabryk pracujących na rzecz przemysłu samochodowego krajowego i europejskiego. Jest więc też solidne zaplecze.

Podbeskidzka Solidarność widziała w swoim projekcie szansę na wprowadzenie do PGZ nowego podmiotu z zakresu zarządzania produkcją – podmiotu z mentalnością odmienną od dotychczasowej.

Reklama