Protesty przeciw PiS. „Wara od edukacji seksualnej, wara od naszych dzieci”
Kobiecy ruch nie potrzebuje już nawet tygodnia, żeby przygotować liczne demonstracje w kraju, tym razem wystarczyła ledwie doba. „Ostrzegamy, że jak będzie trzeba, to zorganizujemy się nawet w godzinę” – krzyczała 16 października z warszawskiej sceny Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
„Jako polskie obywatelki i kobiety mieszkające w Polsce, których dzieci cierpią z rąk pedofilów, także tych w sutannach – wciąż bezkarnych – żądamy wyrzucenia tej ustawy do kosza i rzetelnej pracy nad prawem, które będzie chronić niepełnoletnich, zamiast pozwalać państwu na karanie syna/córki za uprawianie seksu ze swoją dziewczyną/chłopakiem – tak brzmi stanowisko Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. – Projekt zakazu edukacji seksualnej, wraz z karą pięciu lat więzienia za złamanie zakazu, prezentowany jest jako »inicjatywa obywatelska« fundacji Pro-Prawo do Życia, ale stoi za nią Ordo Iuris, któremu zawdzięczamy sadystyczny projekt całkowitego zakazu aborcji z 2016 r. Obie zresztą należą do tzw. Agendy Europe, która lobbuje za wprowadzeniem średniowiecza w Europie w XXI w. i współpracuje w tym zakresie z Kremlem oraz brazylijską sektą TFP, czyli stowarzyszeniem i fundacją Piotra Skargi z Krakowa. Ordo Iuris, które bada namiętnie fundusze »Czarnego Poniedziałku« i organizacji społeczności LGBT+, samo dostaje środki z niewyjaśnionych źródeł. Jaki układ ma polski rząd z fundacjami o takim pochodzeniu? Kto pisze polskie prawo?”.
Nie udawajmy, że młodzież nie uprawia seksu
Protesty odbyły się w Białymstoku, Bydgoszczy, Cieszynie, Elblągu, Gdańsku, Gorzowie Wielkopolskim, Grudziądzu, Jeleniej Górze, Katowicach, Kielcach, Krakowie, Legnicy, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Poznaniu, Rzeszowie, Szczecinie, Tarnowie, Toruniu, Warszawie, we Wrocławiu, w Węgorzewie i Zielonej Górze.