Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Ludzie wygrali. W Złoczewie nie powstanie nowa kopalnia

Złoczew. Piknik Greenpeace Złoczew. Piknik Greenpeace Paweł Starnawski / Greenpeace
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska nie wydała pozwolenia na nową odkrywkową kopalnię węgla brunatnego w gminie Złoczew. 3 tys. osób z 33 okolicznych wsi nie zostanie więc wysiedlonych. To efekt trzech lat starań lokalnej społeczności i wspierających ją organizacji pozarządowych.
.mat. pr. .

Decyzja środowiskowa, która miała umożliwić wydanie koncesji dla nowej kopalni w Złoczewie, została przez Generalną Dyrekcję Ochrony Środowiska (GDOŚ) uchylona parę dni temu, a poprzedziły ją lata poważnych dyskusji. Najpierw pozytywną decyzję, na wniosek Polskiej Grupy Energetycznej (PGE), wydała w 2018 r. łódzka Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. Później odwołała się od niej właśnie do GDOŚ fundacja Greenpeace Polska. GDOŚ zaś stwierdził, że na podstawie przedłożonego przez PGE raportu o planowanej inwestycji nie da się przeprowadzić Oceny Oddziaływania na Środowisko (OOŚ) w zakresie określonym w ustawie. W praktyce oznacza to, że PGE nie ma już szans na stworzenie odkrywki w Złoczewie, bo w toku postępowania administracyjnego decyzja GDOŚ jest ostateczna.

Przykład Złoczewa dowodzi, że nawet w starciu z wielkim koncernem węglowym obywatele mają narzędzia, by stanowić o sobie i swojej własności. To budujące, że w Polsce nadal funkcjonują struktury demokratyczne, na które można liczyć.

Czytaj też: Czy największe śląskie kopalnie podzielą los Turowa?

Kopalnie oddziałują

Niestety zapisy dotyczące takich narzędzi jak OOŚ bardzo się zmieniały się w ostatnich latach. W 2018 r. Polska przyjęła nowelizację ustawy o OOŚ, która umożliwiała przedłużenie koncesji na wydobycie węgla bez wymaganej do tej pory ponownej oceny oddziaływania na środowisko. W przypadku kopalń węgla brunatnego przepis pozwalał przedłużyć koncesję maksymalnie o sześć lat, natomiast w przypadku kopalń węgla kamiennego w ogóle nie ustalono limitu czasowego!

Reklama