W ubiegłym tygodniu Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris ogłosił, że w Polsce coraz częściej są obrażane uczucia religijne. Rosnąć ma też skala aktów przemocy lub znieważenia z powodu przynależności wyznaniowej ofiary.
Co więcej, tendencja ta – wedle Ordo Iuris – dotyczy całego kontynentu. Instytut podkreślił ponadto, że jej ofiarami są chrześcijanie. W tym przypadku akurat powołał się na dane Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Otóż to właśnie statystyki OBWE „pokazują lawinowy przyrost aktów nienawiści wobec chrześcijan w Europie, w tym także w Polsce”. W nasuwającym się domyśle: nad Wisłą z przyczyn religijnych atakowani są katolicy. Zresztą zapewne nie przez przypadek tezy te Ordo Iuris przedstawił na konferencji zorganizowanej wspólnie z Katolicką Agencją Informacyjną.
Ordo Iuris i logika Kalego
To właśnie szef KAI Marcin Przeciszewski perorował, że „karanie za obrazę uczuć religijnych oraz za akty nienawiści tak motywowane jest normą europejską”. Więcej: „W innych krajach Europy działania wymiaru sprawiedliwości w tych sprawach są znacznie szybsze i bardziej dotkliwe. Także prawodawstwo w niektórych państwach jest w tym zakresie bardziej restrykcyjne”. I znowu sugestia jest jasna: w Polsce trzeba zaostrzyć ustawodawstwo w tej materii, a policja, prokuratura i sądy muszą wreszcie poważnie zacząć ją traktować (czytaj: wzmóc represje wobec tych, których