Społeczeństwo

Cerkiew podzielona

Co z uznaniem ukraińskiej Cerkwi? Pytamy metropolitę Sawę. „Teraz trwa wojna”

Metropolita Sawa Metropolita Sawa Bartosz Krupa / East News
Rozmowa z metropolitą Sawą, zwierzchnikiem Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego, związanego z patriarchatem moskiewskim, o tym, dlaczego polscy prawosławni nie uznają niezależności Cerkwi w Ukrainie.
„Nieprawosławnemu trudno jest zrozumieć prawosławie”.Shutterstock „Nieprawosławnemu trudno jest zrozumieć prawosławie”.

Osoby dramatu

Biskup Epifaniusz. W Ukrainie w 2018 r. duchowni Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego wraz z duchownymi Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego oraz dwoma biskupami (z ponad 90, w tym ponad 50 urzędujących) Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego powołali Kościół Prawosławny Ukrainy. Na jego zwierzchnika został wybrany bp Epifaniusz. Ingres w soborze Mądrości Bożej w Kijowie odbył się w lutym 2019 r., liturgia prowadzona była według rytuału greckiego, a nie rosyjskiego, dotychczas praktykowanego w Ukrainie. Tego wybicia się na niezależność nie uznały Kościoły prawosławne Rosji, Serbii, Polski, Ameryki oraz patriarchat antiocheński.

Filaret, który wyświęcił Epifaniusza, był zwierzchnikiem Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Kijowskiego w latach 1995–2018. W 1990 r. był jednym z kandydatów do objęcia godności patriarchy Moskwy i Rusi, potępiał wtedy ideę autokefalii Cerkwi ukraińskiej jako polityczną i bronił jedności ZSRR. Zmienił stanowisko po ogłoszeniu przez Ukrainę niepodległości. W 1992 r., podczas soboru popieranego przez patriarchat moskiewski, oskarżono Filareta o krzywoprzysięstwo i rozbijanie Kościoła, pozbawiono godności uzyskanych dotąd w Cerkwi oraz święceń kapłańskich, zachował jedynie śluby zakonne. W 1997 r. został w Cerkwi rosyjskiej objęty anatemą, której nie uznał. W 2018 r. zdjął ją z niego patriarcha Konstantynopola.

Onufry, biskup Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego. W marcu 2014 r. zaapelował do patriarchy moskiewskiego i całej Rusi Cyryla o zapobieżenie interwencji rosyjskiej w kryzysie krymskim. O to samo poprosił prezydenta Rosji Władimira Putina. Jednocześnie jednak nie uznał wojny w Donbasie za wynik rosyjskiej agresji i nie potępił jej.

Polityka 33.2022 (3376) z dnia 09.08.2022; Społeczeństwo; s. 29
Oryginalny tytuł tekstu: "Cerkiew podzielona"
Reklama