Niepotrzebny Dzień Kobiet
Niepotrzebny Dzień Kobiet. Nakazy, zakazy, wizje Kościoła… Polki wyrywają pręty klatki
Łatwo wejść na minę, kiedy się dziś mówi o kobietach. Kogo i jakie cechy właściwie mamy na myśli? Posiadanie drugo- i trzeciorzędowych cech płciowych? Kobiety, bo urodziły dzieci? To może ostrożniej: „osoby z macicami”. Tylko co z tymi, które nie mogą zajść w ciążę, bo np. macicy nie mają? To może lepiej wybrać stan neutralności płciowej. Zakładając, że jest w ogóle osiągalny, że da się płciowości w swoim życiu w ogóle nie doświadczać.
PROMOCJA
Haptyczny rezonans materii. Maria Papa Rostkowska i gościnie w stulecie urodzin artystki
Maria Papa Rostkowska (1923-2008), z wykształcenia malarka i projektantka, apogeum swojej twórczości osiągnęła jednak jako rzeźbiarka. Wiele lat życia spędziła we Włoszech w Pietrasanta, w okolicach Carrary, znanej ze złóż wyjątkowej jakości marmurów, preferowanych niegdyś także przez Michała Anioła. „Kamień zmienił moje życie!” – entuzjastycznie deklarowała artystka. W bardzo żmudnym i wymagającym technicznie procesie nadawania marmurowi pożądanej formy, ważną rolę dla artystki odgrywał zmysł dotyku.
Więcej na ten temat:
Haptyczny rezonans materii. Maria Papa Rostkowska i gościnie w stulecie urodzin artystki
Ta dyskusja, choć sprowadzona czasem do zakleszczenia na obranych pozycjach, toczy się obecnie w wielu miejscach na świecie, w Polsce również. Znamienne, że działające prawie ćwierć wieku słynne Porozumienie Kobiet 8 Marca niedawno przekształciło się w Porozumienie Feministyczne 8 Marca. Uznano, że „kobiety” w nazwie mogą być dyskryminujące dla części środowiska. Z kolei organizowana przez Porozumienie w okolicy Dnia Kobiet warszawska Manifa w tym roku po raz pierwszy się nie odbędzie. Trudno o bardziej symboliczny gest. Moment jest naprawdę szczególny. I paradoksalny. Na ulicach cicho sza, choć Polki (w tym sporo nastolatek) jeszcze niedawno wiodły lud na barykady. Środowisko jest niejednorodne, czasem skłócone, czarne parasolki stoją gdzieś po kątach złożone, ale w Polsce cały czas dokonuje się kobieca (tak to dla uproszczenia ujmijmy) przemiana.
Zmiana frontu
Oczywiście ostrzał prawicy i Kościoła nie ustaje. Żyjemy w Polsce w praktyce z pełnym zakazem przerywania ciąży, toczy się pokazowy proces Justyny Wydrzyńskiej w sprawie pomocnictwa w aborcji, wobec kobiet są kierowane także inne pogardliwe gesty w rodzaju wejścia CBA do gabinetu ginekolożki Marii Kubisy w Szczecinie, które zapamiętamy jako „aresztowanie kart medycznych”. Dokładnie 8 marca w Sejmie omawiany będzie projekt Kai Godek, który zakazuje informacji oraz edukacji aborcyjnej, choć w tej polskiej, paradoksalnej sytuacji, nawet gdyby wszedł w życie, większość kobiet nie odczułaby różnicy. Tabletki aborcyjne wciąż będzie można ściągać z internetu, a wiele młodych kobiet zna adresy tych stron na pamięć. W sprawie organizowania kolejnych protestów też podjęto dość racjonalną decyzję sprowadzającą się do pytania: po co znowu się mobilizować, skoro na taką władzę wpływu nie ma? Zresztą wybuchła wojna i wiele grup aktywistycznych, kobiecych, „elgiebetowskich” i innych przekierowało swoją energię, czas i zasoby właśnie na ten front. Tyle w warstwie wielkiej polityki.