Społeczeństwo

Utrzymanie kotów kosztuje tyle co czynsz. Karmy dla zwierząt liderem drożyzny

Kot Kot ricardotaylortio_l / Unsplash
Karmy dla psów i kotów zostały niechlubnym liderem drożyzny w Polsce, wyprzedziły nawet warzywa. Opieka nad zwierzętami domowymi jeszcze nigdy nie była tak kosztowna.

Ala ma kota, a nawet trzy – Melę, Misię i Memę. Wikt dla całej trójki – karma sucha, mokra, przysmaki i żwirek – kosztuje ją obecnie ponad 600 zł miesięcznie. Czyli drugi czynsz. – Jeszcze półtora roku temu było o połowę mniej. Wiem, bo sprawdziłam w historii zakupów w sklepie internetowym – mówi Alicja. Po drodze były eksperymenty z droższym i zdrowszym jedzeniem, ale koty nie polubiły. Trzeba było wozić do schroniska. – Teraz korzystamy ze średniej półki. I niżej nie zejdziemy, bo różnicę i tak zostawię u weterynarza. Poza tym nie chcę oszczędzać na zwierzętach. Sobie prędzej odejmę, chociaż już nie bardzo mam z czego, bo przecież wszystko podrożało.

Ale karmy dla zwierząt podrożały najbardziej. Pokazał to cykliczny raport „Indeks cen w sklepach detalicznych” UCE Research i uczelni WSB Merito. W marcu zakupy w sklepach były droższe średnio o 23,7 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Wśród ponad 88 tys. cen z blisko 37 tys. sklepów karmy dla zwierząt poszły w górę najbardziej – o 46,4 proc. (koty – 46,8 proc., psy – 46,1 proc.). Na drugim miejscu rankingu drożyzny znalazły się warzywa – 39,6 proc.

Czytaj też: Zwierzę nie jest rzeczą. Ale, niestety, nie każde

Worek karmy starcza na coraz krócej

Zaskoczenie? Nie dla opiekunów zwierząt, których w Polsce jest wyjątkowo wielu (jesteśmy w europejskiej czołówce społeczeństw z największą liczbą zwierząt domowych). Prawdziwe znaczenie tych liczb odczuwają w portfelach już od dłuższego czasu. Kilogram karmy dla kotów Oli kosztował 12,50 zł, teraz 19,50.

Reklama