Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Lex Czarnek 3.0 wjeżdża do Sejmu na pełnej. PiS się uparł, Duda sprzyja

Posiedzenie Sejmu 18 sierpnia 2023 r. Posiedzenie Sejmu 18 sierpnia 2023 r. Maciek Jaźwiecki / Agencja Wyborcza.pl
Nowy zamach na niezależność szkół, podzielony na jednoaktówki, może być skuteczniejszy niż dotychczasowe zmasowane batalie.

Dyrektorzy, nauczyciele, pracownicy szkół, zaangażowani i świadomi rodzice oraz uczniowie muszą już wiedzieć, że dopóki PiS będzie przy władzy, nawet na moment nie można odetchnąć, myśląc o tym, co jeszcze w oświacie się zdarzy. Kto uwierzył, że drugie weto prezydenta Andrzeja Dudy dla lex Czarnek to jasna deklaracja, iż formalna głowa państwa przynajmniej w dziedzinie niezależności szkół jest w stanie zachować niezależność, ponownie okazał się, delikatnie mówiąc, nierealistycznym optymistą.

Lex Czarnek na pełnej

W poniedziałek 14 sierpnia, a więc w apogeum kanikuły, Andrzej Duda podpisał kuriozalną ustawę (dziwili się jej nawet eksperci z sejmowego Biura Legislacji) wprowadzającą hurtem zmiany w kilkunastu ustawach, które łączy jedynie to, że w różny sposób dotyczą edukacji, szkół i uczelni. W tym szkół niepublicznych.

Na mocy ustanowionego w ten sposób prawa kuratorzy oświaty, partyjni nominaci ministra, nabyli właśnie możliwość – przewidzianą we wcześniejszych wersjach lex Czarnek – cofnięcia uprawnień szkołom niepublicznym, jeśli te nie zlikwidują stwierdzonych przez nich uchybień. Inaczej mówiąc, mogą zamknąć szkołę w zasadzie z dnia na dzień. Bez ścieżki odwoławczej. Dlatego np., że uznają za uchybienie jedną lekcję religii tygodniowo zamiast dwóch (nawet jeśli szkoła uzgodniła to z kurią). Albo jeśli uznają, że 18 uczniów w klasie to za dużo i ma być ich 15. Dodajmy, że te nowe narzędzia dotyczą też placówek prowadzących edukację domową, w tym osławionej Szkoły w Chmurze.

Reklama