Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Egzamin ósmoklasisty 2025. Wymagania tylko rosną, a inne zmiany są jak rodem z kabaretu

Uczniowie wychodzą ze szkoły po egzaminie ósmoklasisty. Uczniowie wychodzą ze szkoły po egzaminie ósmoklasisty. Tomasz Stańczak / Agencja Wyborcza.pl
Przy okazji nowej reformy oświaty należy poważnie przemyśleć cel egzaminu ósmoklasisty. Niech wreszcie skończy się przyjmowanie uczniów do klas biologiczno-chemicznych bez elementarnej wiedzy z tych przedmiotów.

Ósmoklasiści będą zmagać się z egzaminami przez trzy dni: od 13 do 15 maja. Pierwszy jest sprawdzian z języka polskiego, drugi z matematyki, a trzeci z języka obcego. Wciąż nie ma egzaminu z przedmiotu dodatkowego, choć władze oświatowe zapowiadały w roku 2018, że w nowej formule, obowiązującej po likwidacji gimnazjów, taki przedmiot będzie. Znacznie ułatwiłoby to przeprowadzenie sprawiedliwej rekrutacji do szkół ponadpodstawowych, szczególnie do klas z rozszerzoną nauką biologii, chemii lub fizyki.

Na egzamin z przedmiotu dodatkowego nie zdecydował się PiS, rzekomo z powodu pandemii. Rzeczywistą przyczyną mógł być strach przed ujawnieniem, jaki jest poziom nauczania przedmiotów przyrodniczych w reaktywowanych ośmioletnich podstawówkach. W wielu placówkach nie ma specjalistów, więc fizyki uczy geograf, a chemii – biolog. Nigdy jednak nie zrezygnowano z czwartego egzaminu, a jedynie przesunięto jego wprowadzenie na później. Rząd koalicyjny zachowuje się podobnie, czyli nie mówi dodatkowemu egzaminowi „nie”, ale też nie podaje konkretnej daty, kiedy mógłby zacząć obowiązywać. Prawdopodobnie wrócimy do tematu podczas wprowadzania wielkiej reformy edukacji, a ta zacznie wchodzić do szkół podstawowych już za rok.

Zła formuła egzaminu

Zanim PiS reaktywował ośmioletnią szkołę podstawową, młodzież zdawała egzamin gimnazjalny, który obejmował nie trzy przedmioty, lecz dziewięć (trzy razy więcej). Do roku 2019 przystępowano do egzaminu z przedmiotów humanistycznych, czyli z języka polskiego, historii oraz wiedzy o społeczeństwie. Drugiego dnia był egzamin z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych (matematyki, biologii, chemii, fizyki i geografii), a trzeciego, podobnie jak teraz, z języka obcego.

Reklama