Parada Równości: nastroje są grobowe. „Boję się, że ktoś nas zaatakuje albo podłoży bombę”
O godz. 14 marsz ruszyła spod Pałacu Kultury i Nauki – najpierw ulicą Świętokrzyską, następnie pójdzie Marszałkowską, Senatorską, Miodową i przez Krakowskie Przedmieście. Trasa jest więc sporo krótsza niż w 2024 r., w istocie jednak droga do równości znacznie się po wyborach wydłużyła.
LGBT+. Grobowe nastroje
– Zwycięstwo Nawrockiego, a także dobre wyniki Mentzena i Brauna otworzyły puszkę Pandory – uważa Krzysztof Kliszczyński, członek zarządu Lambdy Warszawa. Ostatnie dni przypomniały nam, że homofobia to w Polsce wciąż realny problem. Podsumujmy zresztą.
10 czerwca – pięcioro młodocianych chuliganów wdziera się do sklepu z rękodziełem w centrum Warszawy, krzycząc: „jeb...ć Żydów i pedał...w!”. Domagają się zdjęcia z półek tęczowego asortymentu, a gdy obsługa odmawia, grożą jej pobiciem i spaleniem lokalu.
11 czerwca – Grzegorz Braun niszczy w Sejmie queerową wystawę. „Co pan robi, panie pośle?” – pyta na nagraniu świadek zdarzenia. „Zapobiegam zgorszeniu publicznemu” – odpowiada Braun.
12 czerwca – ABW informuje o zatrzymaniu trzech młodych ludzi, którym prokuratura stawia zarzuty przygotowań do sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia oraz przygotowań do popełnienia przestępstwa. Wiadomo, że 19-latkowie szkolili się w użyciu broni palnej i materiałów wybuchowych, z pomocą których planowali zaatakować szkołę średnią lub Paradę Równości.
Przykład idzie z góry. W kampanii prawica wróciła do straszenia „tęczową zarazą”. Tobiasz Bocheński wyśmiewał skierowany do urzędników „Poradnik empatycznej i skutecznej komunikacji”, którego lektura ma przeciwdziałać