Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Sport

Eliminacje do Euro 2024. Katastrofa zakończona remisem z Czechami

Polacy zremisowali z Czechami 1:1 w Warszawie i nie awansują z grupy na ME. Mogą jeszcze walczyć w barażach. 17 listopada 2023 r. Polacy zremisowali z Czechami 1:1 w Warszawie i nie awansują z grupy na ME. Mogą jeszcze walczyć w barażach. 17 listopada 2023 r. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
Polska reprezentacja w piłce nożnej zremisowała w Warszawie z Czechami 1:1 w eliminacjach do przyszłorocznych mistrzostw Europy. O awans Polacy muszą przebijać się przez baraże.

Już w drugiej minucie o mało nie straciliśmy gola. Na szczęście trochę niecelny strzał Doudery nie spowodował powtórki nieszczęścia z wiosennego meczu w Pradze (tam na samym początku straciliśmy dwie bramki). Później przez długi czas nic ciekawego się nie działo. Polakom najlepiej wychodziły podania wszerz na własnej połowie, a im dalej od bramki tym było chaotyczniej.

Czytaj także: Probierz w głębszej wodzie. Jak sobie poradzi?

Baraże

W polskim zespole właściwie od początku zwracał na siebie uwagę tylko Nicola Zalewski z AS Roma. Kilka rajdów, celny strzał, ambicja w obronie. To na początek. I wreszcie w 38. min pomocnik sprytnie przechwycił piłkę na środku boiska, pognał w kierunku czeskiej bramki i ostro dośrodkował, a tam po rykoszetach dopadł do piłki Jakub Piotrowski i wykorzystał wielką szansę. Od tego momentu Polacy wreszcie złapali trochę luzu. Do przerwy 1:0.

Co z tego, gdy nie pierwszy już raz wróciliśmy z szatni zdekoncentrowani. I już w 49. min było 1:1. Czeski kapitan Tomas Soucek nie dał szans Wojciechowi Szczęsnemu z bliskiej odległości. Później świetną okazję stworzył sobie Robert Lewandowski, ale nie zdołał przelobować bramkarza gości. Jeszcze lepszą mieli Czesi, ale też ją zmarnowali. Pokazać próbował się jeszcze Lewandowski, jednak skuteczności zabrakło. Chyba w odruchu desperacji Probierz ściągnął z boiska Patryka Pedę, który 20 min wcześniej na nim się pojawił. Musiał jednak ustąpić miejsca Sebastianowi Szymańskiemu, by jeszcze wzmocnić siłę polskiego ataku. Oba zespoły chciały wygrać i dlatego ostatnie minuty były emocjonujące, ale skończyło się remisem, który jest sromotną porażką Polaków.

Reklama