Polska została niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. Czy to dęty sukces?
Na Polskę głosowało 190 państw ze 192 członków ONZ. Nikt więc nie oddał głosu przeciw. Od 1 stycznia 2018 do 31 grudnia 2019 r. będziemy niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ. Po raz piąty, bo nie jesteśmy w tym miejscu nowicjuszem. Tym razem wracamy jako niestały członek po 20 latach – ostatni raz byliśmy wybrani w latach 1996–97. Zastąpimy na tym miejscu ustępującą Ukrainę.
Naszym największym konkurentem o to stanowisko przez kilka lat była Bułgaria, która zabiegała o nie już od ponad dekady. Od dawna też prowadziła zakulisowe rozmowy z premierami i prezydentami nawet najmniejszych wyspiarskich państw typu Kiribati albo rozsławionego już przez ministra Waszczykowskiego Saint Kitts i Nevis. Bułgarzy mieli niemal sukces w kieszeni, ale na ostatniej prostej zrezygnowali ze starań, podobno – o czym informuje nieoficjalnie MSZ – cedując na nas dużą część zdobytego poparcia.
Co zaoferowaliśmy Bułgarom w zamian? Ministerstwo nie zdradza
Rada składa się z pięciu stałych, uprzywilejowanych członków – USA, Rosji, Francji, Wielkiej Brytanii i Chin – oraz dziesięciu niestałych, wybieranych co dwa lata po pięć państw na dwuletnie kadencje. Wybiera ich zgromadzenie w tajnym głosowaniu, według klucza geograficznego, przy czym Europa Środkowo-Wschodnia ma zagwarantowane jedno miejsce.
Pozostałe kraje wybrane dzisiaj na niestałych członków to Wybrzeże Kości Słoniowej, Kuwejt, Gwinea Równikowa oraz Maroko.