Od co najmniej dziesięciu lat paraliż Rady Bezpieczeństwa ONZ jest widoczny również w kwestiach, którym powinna ona być w stanie sprostać. W obliczu tej rosnącej bezsilności Zgromadzenie Ogólne zaczęło dawać oznaki życia.
Gdy w maju 2009 r. szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow przewodniczył posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, dziewięciu z czternastu jej członków przysłało do Nowego Jorku ministrów lub wiceministrów. W 2023... tylko Gabon, Ghana i Zjednoczone Emiraty Arabskie były reprezentowane na szczeblu powyżej ambasadora. Zamiast rosyjską perłą w koronie skończyło się golem samobójczym.
Rosyjska agresja na Ukrainę obnażyła wszystkie słabości Rady Bezpieczeństwa ONZ. I jak na ironię 1 kwietnia to Rosja obejmuje prezydencję w tym najważniejszym organie świata.
Ostatnio pojawiło się wiele negatywnych komentarzy dotyczących braku reakcji Organizacji Narodów Zjednoczonych na rosyjską agresję. Część wręcz podważa sens jej istnienia.
Wraz z nowym rokiem Polska rozpoczyna dwuletnią kadencję jako niestały członek Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Najbardziej chodzi nie tyle o działanie, ile o prestiż i obecność w gronie mocarstw.