Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Donald Trump zrywa porozumienie z Iranem. Co to oznacza?

Donald Trump Donald Trump Jonathan Ernst / Forum
To bez wątpienia jedna z najważniejszych decyzji w dotychczasowej prezydenturze Donalda Trumpa.

To miał być możliwie rzeczowy komentarz o przyszłości skomplikowanej umowy międzynarodowej, być może najważniejszej w ostatnich latach dla światowego bezpieczeństwa. I taki będzie, mam nadzieję, w dużej części. Ale nie sposób do końca na poważnie analizować skutków decyzji notorycznego kłamcy, który przypadkiem jest prezydentem najpotężniejszego państwa świata.

Z Donalda Trumpa znów wyszedł kłamca

Donald Trump w ciągu kilku minut swojego wtorkowego wystąpienia mijał się z prawdą gładko, jak narciarz alpejski mija chorągiewki. „Dziś mamy już niezbity dowód, że irańska obietnica [o rezygnacji z programu nuklearnego – red.] była kłamstwem. (...) W ubiegłym tygodniu Izrael opublikował dokumenty wywiadowcze, długo zatajane przez Iran, jasno pokazujące historię starań tego reżimu o broń nuklearną”. Otóż premier Natanjahu kilka dni temu rzeczywiście zrobił prezentację w Power Poincie, w której pokazywał dokumenty potwierdzające tajny program nuklearny Iranu. Ale sprzed ponad dziesięciu lat, kiedy jeszcze żadna umowa w tej sprawie nie obowiązywała.

Ale Trump poszedł jeszcze dalej: „Umowa pozwoliła Iranowi na dalsze wzbogacanie uranu i doprowadziła go na skraj nuklearnego przełomu [nuclear brakeout, czyli momentu, gdy państwo może już zbudować bombę – red.]”. Nie ma na to żadnych dowodów. Wręcz przeciwnie, wszyscy eksperci, którzy zostali dopuszczeni do irańskich instalacji, są przekonani, że Iran wypełnia zobowiązania umowy.

Reklama