Przed Trybunałem Sprawiedliwości ONZ w Hadze zakończyła się kolejna runda przesłuchań w sprawie „Ukraina przeciwko Rosji”, oskarżonej o finansowanie terroryzmu na Ukrainie i dyskryminację rasową Tatarów krymskich. Kreml uważa, że pozew nie podlega międzynarodowej jurysdykcji, a opisane w nim problemy powinny być rozstrzygnięte w formie arbitrażu między Ukrainą i bojownikami w Donbasie. Twierdzi ponadto, że Ukraina unika pokojowych negocjacji i wykorzystuje Trybunał do wzmocnienia swojej politycznej pozycji.
Ukraina: Rosja naruszyła dwie konwencje
Pozew został złożony w styczniu 2017 r. Zdaniem strony ukraińskiej Rosja naruszyła dwie międzynarodowe konwencje: o zwalczaniu finansowania terroryzmu i w sprawie likwidacji wszelkich form dyskryminacji rasowej. W liczącym 17,5 tys. stron raporcie przedstawiono kilkaset przypadków naruszeń.
Jednym z koronnych argumentów jest zestrzelenie nad Donbasem przez jeden z pododdziałów 53. Rakietowej Brygady Przeciwlotniczej z Kurska samolotu malezyjskich linii lotniczych lecącego z Amsterdamu do Kuala Lumpur. Przedstawiciele Rosji twierdzą, że nic o sprawcach tej tragedii nie wiadomo. Utrzymują, że w Donbasie nie ma terrorystów, tylko separatyści – obywatele Ukrainy walczący o demokrację. Tymczasem kilka dni temu opozycyjna „Nowaja Gazieta” przedstawiła kolejne dowody świadczące o udziale Rosji w wojnie, w tym dokumentację pobytu w strefie działań 170-osobowego personelu 53.